#przegryw #bezdomnosc
najgorsze co spotyka mnie w zyciu bezdomnego jest reset, majac swoj mandziur czyli spiwor, namiot, karimate, ubrania itd nie chodzi się z tym przy sobie non stop bo mega ciezko i chodzenie z takim tobolkiem jest meczace i nieefektywne dlatego tak zwany mandziur chowa sie za dnia zeby w dzien mozna bylo spokojnie pochodzic po miescie i ogarnac tematy najgorsze jest kiedy sie wraca i nie ma niczego niczym w jakies grze musisz zaczac od nowa najgorsze ze po namiot i spiwor trzeba jechac do niemiec bo w polsce mops nawet koca ci nie da, ja swoje rzeczy wkladam w turystyczne worki wodoodporne plus czarny worek i chowam po lasach czy parkach, na dzis jestem zabezpieczony ze mam dwa zestawy do spania jeden obecny i drugi na innej trasie obecnie tak chodze z plecakiem bo sa w nim przydasie jak scyzoryk, powerbank, zestaw do higieny, mała siekierka, klodka itd Masa rzeczy ginie od tak, nawet nie wiadomo kiedy ostatnio zostawiłem czolowke latarke przed namiotem plus butelke z piciem to czolowke ktos ukradl a picie wylal i zostawil pusta butelke. telefon i dokumenty podczas spania mam na sobie w specjalnej nerce na szyje, buty w worku przywiązane sznurówkami i każdy pałąg namiotu bo buty najczesciej kradna dlatego jak znajduje zawsze w moim rozmiarze to gdzies kitram na kiedys