Przeczytałem rano, że miał miejsce wypadek na pewnym moście, w którym życie stracił młody mężczyzna. Zrobił to sam. Świadek zaalarmował służby, gdy było na to już niestety zbyt późno. Znaleziono jego ciało w rzece parę godzin później. Bardzo często jadę tamtą trasą, a wieczorem zmieniłem ją może 2 razy przez ostatnie 2 lata. Akurat tego dnia zdecydowałem się na to i pojechałem w przeciwną stronę. O porze bardzo zbliżonej do momentu, gdy mogło się to wydarzyć. Często widzę samotne osoby przy barierce, ale zazwyczaj tylko stoją. Jeszcze nie widziałem by ktoś na nią wchodził, czy podejrzanie wychylał, rozglądał, płakał. Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie miałem na to wpływu i nie mam czym się obarczać, ale jest to wyjątkowo nieprzyjemny zbieg okoliczności. Wróciłem właśnie do domu i widziałem to, co dla kogoś niedawno było ostatnim widokiem na świat.


Pod notką o tym zdarzeniu odezwał się jakiś gość z zadziwiająco wiarygodnym profilem. Wszystko jest publicznie widoczne, więc nie cenzuruję.


Przewinął mi się dziś również news o wyroku w sprawie zmuszania pewnego Rosjanina do niewolniczej pracy na polskiej fermie drobiu przez 23 lata. Tutaj nawet często zdarzają się komentarze w social mediach łagodzące czyn, bo to przecież Rosjanin. Jesteśmy narodem, który od lat doświadcza współczesnego niewolnictwa w krajach zachodu wobec osób, które zdecydowały się na emigrację zarobkową. Kiedy to Polak jest ofiarą łatwo osądzać innych. Niestety przestaje to się kleić od kiedy zjeżdża się do Polski więcej migrantów, ponieważ podobnych wiadomości przybywa i u nas. Nie podejrzewam o robienie tego tych samych osób, ale przede wszystkim zaczynamy sami z bliska dostrzegać oraz opisywać mechanizmy, które stoją za tym skąd tu się w ogóle biorą i jak dochodzi do najgorszych sytuacji z ich udziałem, czy jak wobec tych wyzwań reaguje państwo.


Smuci mnie jak bardzo nie zmieniliśmy się i nie nadążamy jako ludzkość. Niektórzy temu nie dowierzają, czasami śmieją się tłumacząc to hiperbolizowaniem, ale nawet nie oglądając się na historię, a śledząc uważnie współczesne wydarzenia widać jak wciąż między gadaniem, a masową bądź systemową przemocą stoi niepokojąco cienka granica. Szerszy dostęp do informacji nie zmienił w tej sprawie nic, a tuż przed nami boom na fabrykowane filmiki. To jest obrzydliwe.


Można nazwać mnie pod jakimś względem hipokrytą, gdyż piorunowałem nie raz wpisy pochwalające izolowanie rosyjskiego narodu, czy te dehumanizujące żołnierzy. To jest wojna napastnicza, która już faktycznie wybuchła i nie sposób nie emocjonować się przez jej brutalność. My jednak mamy ten przywilej, że wciąż żyjemy we względnym pokoju i bez przymusu podejmujemy decyzje na co przyzwalamy politykom tudzież w jakim kierunku chcemy zmierzać jako społeczeństwo na własnym podwórku.


#polityka #zalesie

c60985e1-4235-491a-8e1d-69298884ffb2
Szuuz_Ekleer userbar

Komentarze (4)

ataxbras

@Szuuz_Ekleer Nie zmieniliśmy się - i to jest właśnie problem.

Umypaszka

@Szuuz_Ekleer pomyśl jak by cię gnębiło gdybyś tamtędy przejeżdżał dokładnie o tej porze tylko po prostu byś nie zauważył że coś jest nie tak

Alembik

@Szuuz_Ekleer Ta sprawa z tym Rosjaninem szczególnie mnie przeraża, bo babie oberwało się tylko około 4 czy tam 4,5 roku.

Pawelvk

Część nigdy się nie zmieni, tylko zawsze wykorzysta okazję.

Zaloguj się aby komentować