Proszę Państwa!
Biały osad na moim sercu to nie tłuszcz. To jaśmin.
Już kiedyś pytałem Was o wasz ulubiony oud+róża. To, co napisaliście, bardzo mi pomogło w poszukiwaniach.
Teraz chciałbym zapytać o jaśmin. Jak to widzicie? Jaki jest wasz najlepszy, albo jakiego nie możecie znieść? Z czym tak a z czym nie... i na ch... w ogóle jest ten jaśmin.
Po niedawnych testach damskich perfum, w 90% byłem przerażony. No nie ma się czym psiknąć (mówię tu o prostych, europejskich zapachach). Ale udało mi się znaleźć kilka perełek. Między innymi Portrayal Woman, w którym głównie chodzi o jaśmin, oraz Imaginary Authors - Fox in the Flowerbed, w ktorym chodzi o zasikany jaśmin (jedyny zresztą - poza City on Fire - zapach od IA, który w jakiś sposób przyciągnął moją uwagę).
... żaden z nich nie pochodzi z Europy. Chodziło mi o konsumpcjonistyczne produkty.
Portrayal Woman nie ma nic wspólnego z wersją "Man" i w moim mniemaniu jest sztosem. Byłby moim jaśminem, jednak jest po prostu damski.
Jak się na tę sprawę zapatruje Pachnące Towarzystwo?
Dziękuję z góry za wszystkie przychylne/nieprzychylne komentarze, zarazem życząc miłego dnia! Jeszcze może mała ankieta na osłodę porannej kawki.
#perfumy
