Poziom prasy internetowej woła o pomstę do nieba.
Nie tylko tematycznie - bo lansuje się byle kretynów - ale głównie warsztatowo.
Wystarczyła dekada żeby artykuły zamieniły się w warianty tytułu przeplatane banałem.
Ciężko się cokolwiek dowiedzieć bo zwykle jest cofnięcie w czasie do historii ziemi a potem 5 razy to samo napisane innymi słowami i w końcu w ostatnim zdaniu przytoczony tytułowy banał.
Paplanina o kretynach "pisana" przez innych kretynów zatwierdzana przez ich przełożonych - kretynów.
Żenujące, że tak wiele redakcji naśladuje te kalekie trendy a młodzież przyjmuje taki stan rzeczy za normalny.
Takie "redakcje" powinny płacić odszkodowanie czytelnikom za kaleczenie przekazu informacyjnego.
Link do szmatławego artykułu tylko dla przykładu, bo tego niestety jest zatrzęsienie.
https://www.planeta.pl/Ciekawostki/jackowski-zobaczyl-najblizsza-przyszlosc-ostrzega-przed-majowka-20-04-2023
#gownowpis #prasa #internet #comniewkurwia
zuchtomek

@Barabarabasz7312 No cóż - większość jest po prostu łasa na kasę, a takie clickbaity klika sporo ludzi. Dłuższy tekst z powtórzeniami to więcej scrollowania czyli miejsca na reklamy, no i trzeba użyć wszystkich możliwych synonimów żeby wysoko w wyszukiwarce być

nielizlyzki

Już kiedyś wspominałem: w Onecie w 2018 roku było wielkie zebranie o tym, że Onet stawia na merytorykę, koniec z clickbaitami i gównotreściami. Koniec z reklamowaniem niemoralnych produktów, wracamy do dziennikarskich korzeni. Minęła chwila, nagle wszyscy wartościowi ludzie zostali zwolnieni, zostawiono specjalistów od "wyników", naczelnym został pan Bartosz, które generalnie jest pośmiewiskiem w branży odkąd wrócił z Ameryki. I co? Każdy tytuł to clickbait, a na stronie głównej chodzą nawet reklamy z adwordsów o terapiach na włosy i signielkach z okolicy. Algorytm decyduje co ci się wyświetla, żeby złapać kliki, więc czasem artykuły po poważnych zmianach w ustawach wiszą na głównej przez 20 minut, bo są nudniejsze niż artykuł o ruchaniu i źle się klikają. Madejski po tym jak gazeta.pl odłączyła się we wrogiej atmosferze od Wyborczej zmienił ją z portalu pop informacyjnego w Pudelka dla ameb i pozatrudniał tuzy dziennikarstwa takie jak Miziołek, bo wiadomo, że jak artykuł o polityce napisze ktoś z dwucyfrowym IQ, to się będzie fajnie klikać. Szeregowi dziennikarze pracują za dobrą atmosferę i 3/4 pensji z Lidla, więc na dłużej zostają tylko co głupsze dzieciaki. Ot, kapitalizm.

Zaloguj się aby komentować