
W 1946 roku Amerykanie zamknęli Brytyjczykom drzwi do programu Manhattan. Londyn postanowił rozwijać broń atomową we własnym zakresie, co wymagało budowy specjalnych instalacji do produkcji plutonu. W hrabstwie Kumbria powstała placówka Windscale z dwoma wielkimi reaktorami grafitowymi. Konstrukcja chłodzona powietrzem miała dostarczać materiał rozszczepialny dla głowic nuklearnych, bo w czasach zimnej wojny Wielka Brytania desperacko pragnęła zachować pozycję mocarstwa atomowego. [...]
Siódmego października 1957 roku rozpoczęto kolejne ogrzewanie rdzenia. Początkowo wszystko przebiegało zgodnie z procedurą, ale w niektórych kanałach temperatura zaczęła rosnąć szybciej niż zakładano. Trzy dni później wskazania osiągnęły 400 stopni Celsjusza i nadal rosły, mimo prób interwencji załogi.
Operatorzy uruchomili wentylatory na maksymalną moc, licząc na schłodzenie konstrukcji. Decyzja okazała się fatalna – strumień powietrza dostarczył tlen do rozgrzanego grafitu, który zaczął się palić. Ogień rozprzestrzeniał się przez rdzeń, a temperatura sięgała poziomu topienia niektórych elementów paliwowych.
Próby mechanicznego usunięcia płonących prętów zakończyły się częściowym sukcesem, ale pomieszczenia reaktora zostały silnie skażone. Następnie użyto ciekłego dwutlenku węgla jako środka gaśniczego, jednak wysoka temperatura rozkładała go, zanim zdążył ugasić płomienie. Przez trzy doby pożar trawił rdzeń, uwalniając radioaktywne izotopy do atmosfery. [...]
#historia #wielkabrytania #xxwiek #programnuklearny #zbrojenia #bombaatomowa #reaktorjadrowy #pozar #przezwieki