Powiedzcie czy macie babę bo serio poznaliście kogoś z kim chcecie zycie spedzic czy to było po prostu takie podejście pragmatyczne, że człowiek musi mieć żonę, dzieci itp. Jakąś presja spoleczna. I czy uważacie że rozwody są tego wynikiem? Że ktoś uznał że tak trzeba, tak wypada.
Pytanie raczej do starszych panow, wiadomo że siksy i labilne emocjonalnie malolaty gowno wiedzą o życiu xd