Posiadanie kolekcji gitar ma swoje plusy: masz więcej niż jedną gitarę. Ale ma też minusy - nie zawsze jest czas aby na nich wszystkich grać i się nimi zajmować. I tak ten oto Schecter Synyster Standard musiał czekać ponad rok zanim założyłem mu nowe struny. Mam go u siebie jakieś półtorej roku, a jakiś rok jest mój. Jak go przejąłem już miał roczne(jak nie starsze) struny, więc grałem na nim tak długo aż dało się go jeszcze nastroić. A jak miktostroikow brakło, to udało się go nastroić w 432 Hz, wiec jeszcze trochę pograł. A potem musiał odleżeć swoje w futerale, aż do wczoraj. Jak go kupowałem to powiedziałem kumplowi od którego go kupiłem "stary, ten deal to jest jeden z gorszych jaki robisz". Wiedział o tym bo gitara zacna. Ale chciał kupić 7ke i szukał kasy :D

@maximilianan Ta, a potem jeszcze menzura.... Dramat XD