@fisti Nie zrzucałbym odpowiedzialności na obniżenie wymagań edukacyjnych przez Giertycha, nawet powiedziałbym że to nie miało znaczenia. Ja niestety mogę się posiłkować dowodami anegdotycznymi, ale po obu stronach sporu politycznego wśród młody jak i osób starszych sporo jest osób bardzo upraszczających sytuacje do prostych rozwiązań.
Wśród osób starszych to raczej trudności z nadążeniem za współczesnym światem i jego nie zrozumienie. Często słyszę że "nie wiadomo co jest prawdą" i dyskusja na argumenty czy dowody kończy się ich nieuznawaniem. W myśl ja nie rozumiem tego co mówią w tym czy innym medium, więc Ty też nie rozumiesz i to na pewno kłamstwo. Więc to raczej nie brak edukacji czy pozbycie się inteligencji, ale zbyt szybki postęp technologiczny który w Polsce był jeszcze szybszy ze względu na zacofanie po PRL.
Z kolei młodzi padają ofiarą integracji z Unią Europejską i tego optymizmy przełomu lat 90 i 00 oraz właśnie postępu technologicznego i upowszechnieniu się internetu. Młodzi zobaczyli świat na zachodzie, zachłysnęli się nim i stali się głodni takiego stylu życia. Popularyzacja internetu stworzyła pogląd że wszystko jest na wyciągnięcie ręki. A kiedy trampolina do sukcesu okazałą się mniej sprężysta - słyszałem to określenie niedawno w jednym serialu i bardzo mi się spodobało - to zaczęli oczekiwać prostych rozwiązań. W zależności po której stronie stali to uwierzyli albo w bajkę że "zły zachód nas okrada" albo "wybierzcie nas i Polska będzie zieloną wyspą". W każdym u wielu zabrakło bardziej krytycznego podejścia.
Grupy wiekowe które są pośrodku też cierpią na te przypadłości, ale w mniejszym stopniu i było to widać w wynikach pierwsze tury gdzie duże partie miały najmniejszy udział w głosach.