@TRPEnjoyer mnie ta nienawiść dotknęła osobiście, właśnie przez to że dałem Ukraińskiej rodzinie dom za darmo (za darmo kurwa, to nie może być prawdziwy Polak, nie? xD) na rok. bo jak to tak. ta fala komentarzy która przlała się na prywatnych grupkach wioskowych, co pkazał mi mój ziomek który tam siedzi, otworzyła mi oczy. kupiłem gaz na mojego sąsiada, tego najbardziej nadgorliwego. moja mama jak szła do lewiatana na zakupy to obawiała się mówić otwarcie że pomagamy Ukraince w ciąży, przez to co przeczytała o sobie w komentarzach przemieszanych z ruską propagandą. piszesz o tych co pracowali już przed wojną. no więc jej mąż przepracował tu 6 lat przed wojną. dla tych komentujących to bez znaczenia. dla nich jak ktoś mówi po Polsku z akcentem to jest niedorozwinięty umysłowo (to dosłownie jeden z komentarzy).
TVPis przez dwie kadencje zerwał też więzi pomiędzy dziadkiem i jedną z jego córek, a osobiście nie byłem na weselu swojego kuzyna, bo jego stary i wszyscy z jego strony mają tak sprane berety przez pis że mogą Ci pobić.
zerwałem kontakt z dwoma dobrymi znajomymi, odwiedziłem ich raz, robią podwykonawstwo dla TV republika, pokazują mi urywki ze stanowskiego i pierdolą o wyjściu z unii. zaproponawali mi współpracę, bo kiedyś dla nich pracowałem. powiedziałem że nie będe miał czasu, a szukałem wtedy pracy.
z jednym ziomkiem którego znam od przedszkola rozmawiam jakbym chodził po polu minowym,. ordo juris, solidarna polska. a trochę razem przeszliśmy. sporo tego jest...
podam Ci przykład z dzisiaj, a nawet sprzed dwóch godzin: przegadałem z typem 1,5 godziny pod decathlonem. tak go spotkałem przy naprawianiu rowera, widział że mam flaka i przyszedł z pompką sam. mieszka w Szkocji, Amerykanin, dziadek Niemiec. poruszaliśmy tematy od pandemii, przez brexit, po trekingi w Dakocie Północnej i szkocką pogodę. po półtorej godziny rozmowy nie mam zielonego pojęcia ani na kogo głosował, ani czy jest za trumpem, ani żadnych teorii spiskowych, czy jakiejkolwiek narracji. wyobraź sobie że gadasz z kimś w Polsce o pandemii, bez polityki. albo o wyjściu z UE bez polityki. albo wyobraź sobie że zamieniasz z kimś w Polsce kilka zdań i nie wiesz "po której jest stronie". wiesz o co mi chdzi? to jest ta różnica.
przez lata nasłuchał się pro-polskiej propagandy obecnej w prawicowej części internetu
dokładnie. jak ktoś mi zaczyna rozmowę od tego że "u was w Polsce to jest zajebiście" to już wiem co mu tam za rolki algorytm podrzuca xDDD
dzisiaj byłem drugi dzień w pracy, po długiej przerwie. jedyna polityka jaka tu się przewija to jak się dziewuchy obgadują która komu dawała, albo z takich już śmiertelnie poważnych tematów to ktoś tam komuś nadgodziny podjebał pracowałem dzisiaj ludźmi z 6 różnych krajów. nikt się nawet nie zająknął o polityce. w Polsce nawet jak mówisz że masz politykę w dupie, to większość pomyśli od razu że pewnie należysz do "tych drugich". jak wyjeżdżałem z Polski pierwszy raz to był podział na bogatych i biednych. a teraz im wmówili że jedni są prawi a drudzy lewi. dramat.