Hmm... trochę wygląda na to jakby jej rodzina wraz z nią wzięła pożyczkę (nie kredyt) hipoteczną

@ImTheOne Hmm... trochę wygląda na to, że nie czytałeś tego oświadczenia. Spróbuj jeszcze raz.

@dziedzicpruski A Ty przeczytałeś? to może mi powiesz co tam jest napisane, bo bez kitu nie mogę tego zrozumieć

@mroczny_pies Rozumiem, że prosisz w imieniu @ImTheOne

Voila:

"Ja niżej podpisany(a), ANNA BALUCH rodowe OSZUST..."

@ImTheOne dokładnie tak jak mówisz, miałem kiedyś taką pożyczkę z hipoteką na nieruchomości rodziny. Ciut droższa niż klasyczna hipoteka, ale tańsza niż zwykła pożyczka.

Spojrzałem na oświadczenie: jak byk jest mowa o pożyczce hipotecznej.

Utracjuszka z niej, skoro przy takim wynagrodzeniu niczego się nie dorobiła (rocznik 73).

BTW> nazwisko rodowe OSZUST xD

@dziedzicpruski Może spróbuję jutro, dzisiaj już nie mam czasu na to.

@CzosnkowySmok wiem właśnie, dlatego to przeglądam, bo chciałbym coś na ten temat napisać. Ale jak widzę kurwa te bobazgrane pierdololo to nie wiem czy dam radę przejść przez wszystkich...

@mroczny_pies ale serio nie możesz tego przeczytać?

@CzosnkowySmok nie rozumiałem tego / myślałem że źle przeczytałem / nie jestem w stanie tego rozczytać. Teraz już kumam po komentarzu @ImTheOne

Hmm... trochę wygląda na to jakby jej rodzina wraz z nią wzięła pożyczkę (nie kredyt) hipoteczną np. na wykończenie lub remont jakiejś nieruchomości, do której pani Ania nie ma praw. Myślę, że jest to dopuszczalne i np. wzięcie pożyczki w 4 osoby powoduje, że masz większą zdolność kredytową. Taka alternatywa do bycia żyrantem. Ale to mówię z pewną dozą niepewności.

Alternatywnie - choć to mniej prawdopodobne - w przeszłości wzięła pożyczkę hipoteczną i nadal ją spłaca, mimo iż utraciła prawa lub w inny sposób zbyła prawa do jakiejś nieruchomości.

@mroczny_pies po ostatnim nazwisku przy tm kredycie hipotecznym wynika, że pani Anna jest rodziną posłanki.

Kredyt istotnie jest kredytem hipotecznym i nie ma to znaczenia czy ten kredyt zosał wzięty na remont czy bezpośrednio na zakup nieruchomości.

Tak, mozna wziąć kredyt hipoteczny na nieruchomość i nie być współwłaścicielem tej nieruchomości. Nie ma to wiekszego znaczenia.

Na przykład możesz partycypowac w kupnie mieszkania na kredyt swojej córki i jej męża. Nieruchomość jest zapisana na w księdze wieczystej tylko na małżeństwo a w kredycie również partycypuje ktoś z rodziny męża córki. Możesz zrobić to, żeby wspomóc rodzinę zwiększając ich zdolność kredytową. Odpowiadasz tak samo jak pozostali kredytobiorcy, więc podejmijesz ryzyko nie mając zabezpieczenia.