
Mam takie spostrzeżenie: jeśli rozpatrujecie jakiekolwiek działanie Rossji kierując są względami logiki, to popełniacie błąd. Dwa pierwsze przykłady: rozpoczęcie wojny (mało kto wierzył że to się stanie, nawet JKM zapierał się że Putin musiałby być skończonym idiotą, żeby to zrobić), wysadzenie tamy i zalanie swoich ludzi.
TL;DR: Bomba o mocy 40 kiloton została zrzucona z samolotu Tu-4[3] wybuchając na wysokości około 300 metrów ponad przygotowanymi wcześniej polowymi umocnieniami wypełnionymi wojskiem, żywymi zwierzętami i sprzętem wojskowym.
Jeden z żołnierzy korpusu tak opisał to co zobaczył:
Po gęstym lesie dębowym pozostały tylko czarne zgliszcza. Zwęglone kikuty. Sprzęt bojowy – nasz i naszych umownych nieprzyjaciół – stopiony i zgnieciony. Zniknęły okopy i schrony – górna warstwa ziemi jakby się przemieściła. Teren się wyrównał. Widok był upiorny.
Dwa razy już o tym wspominałem w komentarzach ale wrzucę ciekawostkę jako znalezisko, bo nie każdy o tym słyszał.
I nie, to znalezisko nie ma na celu straszenia kogokolwiek, bo Rossji nie należy się bać. Jest to kraj terrorystyczny a jak wiemy wszystkich terrorystom zależy właśnie na sianiu strachu, to ich główny cel.
#wojna #rosja #ukraina #ciekawostkihistoryczne