#policja
szedłem dzisiaj na ogródek przy carrefourze we wrocku i dwie panie z drogówki zawinęły jakiegoś taryfiarza i go spisywały na wjeździe. swoją drogą ewenement, bo zawsze jest facet od brudnej roboty i kobieta dla parytetu. po dwóch godzinach wracałem i one nadal tam sobie w cieniu stały i coś w notesikach pisały. rok temu byłem na cmentarzu w strzelinie. zadupie, poza miastem, też w lecie to było. po drodze na zacienionym parkingu dwa policaje sobie spały. jak wracałem, to spały nadal. u nich praca polega na znalezieniu sobie spokojnego miejsca do odbębnienia służby. cokolwiek zgłaszać i tak nie ma sensu, bo po dwóch tygodniach umorzą