Podobno jest z 2023, ale #netflix podpowiedział mi niedawno, więc się zabrałem. "Wojownicze żółwie ninja: zmutowany chaos".

Nie śledziłem tych filmów o żółwiach, w zasadzie od jedynej słusznej kreskówki w latach 90 nie oglądałem kolejnych filmow.

Nie przedłużając: super, super muzyka w klimacie r'n'b/rap z lat 80/90, bardzo fajna "bazgrołowa" grafika. Fabuła bez szału, to chyba jednak dla dzieci mimo wszystko jest, nie spodziewajmy się wielkich i wyjątkowych zwrotów akcji.

Mimo wszystko warto było poświęcić czas.

A żeby komuś chodziło po głowie - proszę: https://youtu.be/2PGkPcGPNT0?si=8hNGNByVTSiGDRbA

#animowane #polecam
3d7f606b-693e-490f-8576-e0f8584bd208
4

Komentarze (4)

@Statyczny_Stefek Dziękówa, jutro obejrzę. W ogóle Żółwie Ninja to jest dla mnie ciekawa marka, niby się człowiek tym nie jara, ale każdą serie obejrzał i każda z nich była całkiem niezła, a żadna z nich nie była jakoś wybitnie ch⁎⁎⁎wa(nawet ta z czarną April była nawet okej, jak się już człowiek przyzwyczaił do hałasliwego stylu

No nie wiem. Dla mnie ta seria kojarzy się (niestety, bo miałem ograniczone możliwości w latach 90) z grami na Pegasusa.

Trochę wysuszone te żółwie, za mało pizzy.

Zaloguj się aby komentować