Podczas porannego posiedzenia (oczywiście w pracy) unkułem taką teorię:
Putin poprosił Xi o pomoc, ten wywołał kryzys bankowy w USA wycofując chińskie fundusze. Kryzys rozleje się na Europę ale nie na Rosję bo są odcięci. Panika na giełdzie, inflacja, bankructwa a Putin na spokojnie będzie dalej niszczyć Ukrainę. Czy to ma sens?