Podczas gdy PiS dalej idzie w strach i nienawiść, a Konfederacja znikła, to opozycja rusza z nowym planem:
Politycy KO dostali ze sztabu jasne wytyczne: zakaz wchodzenia w zaczepki polityków PiS, a ich własna kampania ma być coraz bardziej intensywna.
To strategiczna przedwyborcza konsolidacja, skupianie się na tym, co łączy, budowanie komunikatów o jedności albo przynajmniej brak wzajemnych ataków. Dowodem dobrych relacji z Nową Lewicą były wystąpienia jej liderów podczas marszu, które zostały dobrze odebrane przez uczestników.
Nowy etap relacji na opozycji dotyczy również Trzeciej Drogi, mimo braku obecności jej liderów w Warszawie. Zdalna wymiana uprzejmości to dowód na przedwyborczy "pakt o nieagresji". Wyborcy oczekują konsolidacji - mówi nam ważny polityk PO.
W utrzymaniu mobilizacji mają w najbliższych dniach szczególnie pomóc spotkania z Tuskiem, Trzaskowskim oraz Kołodziejczakiem. Lider PO ma dotrzeć do najtwardszego elektoratu Platformy, Trzaskowski jest odpowiedzialny za docieranie do osób, które poparły go w drugiej turze wyborów prezydenckich w 2020 roku, mimo zastrzeżeń do samej Platformy. Z kolei lider AgroUnii swój przekaz kieruje do mieszkańców wsi, rolników i przedsiębiorców. Oprócz tego mniejsze spotkania w okręgach mają organizować parlamentarzyści.
Dla sztabowców strategicznie ważna jest również akcja parlamentarzystek "Kobiety na wybory", która ma je zmobilizować do głosowania.
#polityka #koalicjaobywatelska #trzeciadroga #lewica
