Po przeczytaniu wpisu @Dudleus na temat Tindera, przypomniała mi się historia mojego kolegi. Mówiąc krótko, był to czterdziestoletni prawiczek, który nigdy nie miał kobiety, a natura nie obdarzyła go szczególną urodą. Po namowach założył konto na Tinderze, lecz nie odnotował żadnych dopasowań, ani jakiegokolwiek zainteresowania ze strony płci pięknej. Pewien inny znajomy wpadł na pomysł i dla żartu oczywiście, zmienił jego opis na coś w rodzaju: "Szukam kobiety, która zainteresuje się mną ze względu na moją osobę, a nie zasobność mojego portfela". I w ten sposób kobiety zaczęły sie interesować moim koleżką
#tinder #gownowpis