Pomalu sie pakuje i wracam do Europy z wybrzeza Oaxaca wiec poszedlem na lokalny market kupic papryki.

Poza suszonymi habanero i morita znalazlem czapuliny (pasikoniki ktore tu jako przystawke zajadaja), sol z czapulinami oraz sol ze sproszkowanymi gasienicami Maguey :).

Ale chyba najwazniejsze jest meksykanskie oregano, bo glowny plan to zrobic swoje Chipotle w sosie adobo.


I na 100% ogarne tacos z guacamole z dodatkiem pasikonikow.

c626f0a0-b4ab-4cd0-b157-4cbc235a6f1f

Komentarze (2)