@arwin_pistacja Jestem z Podlasia, nie nadużywam 'dla' a Solaris zachwycam się od prawie 30 lat i za każdym razem gdy czytam, że '...nie minął czas okrutnych cudów' i zamykam książkę mam ciarki na plecach.
Scenografia oczywiście się zestarzała, ale to książka nie o komputerach i statkach kosmicznych a o ludziach, o tym jacy jesteśmy, co kochamy i czego się boimy.
Jako ciekawostka, dopiero z lektury listów Lema z Mrożkiem zrozumiałem kontekst historyczny: Solaris, powstało częściowo w opozycji, do powszechnego optymizmu, że już za chwilę, już za moment wszechświat stanie przed nami otworem. Zaczynamy przecież latać w kosmos i domy na Księżycu czy Marsie, to już widać za rogiem. A tu przyszedł taki Lem i powiedział 'Nie'.