Pisząc sonety


Bo czytając, to wiadomo, niebanalnie

Czuć się można, nawet gdy są niestrofujące

C⁎⁎j wie, o co chodzi czasem generalnie

Najważniejsze, bym dać upust dzikim żądzom


Ale pisząc! Pisząc, panie, to pozdrawiam.

Ulice stają się jakieś bardziej śliskie

I do wódki każdy barman mnie namawia

I nikomu już się nie wydaję płytkim


Nie wiem, czy postrzegać to w kategorii nagrody

Już raz wychodziłem z uzależnień kaźni

Wciąż na ciele jeszcze na to mam dowody

Odwagi trzeba, gdy teraz chodzę do łaźni


Dość mam wódy, dość mam ćpunów i poetów

Acz na szczęście już za winklem czeka meta


#nasonety #zafirewallem #diriposta


Poeto, litości - pamiętaj o społeczności.


Kurde, to nie sonet xd

Komentarze (1)

fonfi

@RogerThat jak nie sonet jak sonet jak w mordę strzelił. A do tego za⁎⁎⁎⁎sty.

Zaloguj się aby komentować