Pilot 78G i jego następca 78G+ to oryginalne pióra Pilotowskie na dystrybucję chińską. Kosztują w przybliżeniu psi c⁎⁎j, na złotówki to będzie 54 złote. Pióro przychodzi z konwerterem CON40 (HA TFU) i w bardzo ładnym pudełeczku.
Całość jest mniejsza, niż możnaby się tego spodziewać, a przynajmniej niż ja się spodziewałem. Widząc zdjęcia w ofercie oczekiwałem czegoś o wymiarach Sailora Pro Gear Slim, tymczasem pilotto jest widocznie cieńszy.
Stalówka jest taka, jak w Pilocie MR/Metropolitan, czyli genialna. Rozmiar M to europejskie F, pisze gładko, feedback w zasadzie żaden. Skuwka zakręcana, osadzona na d⁎⁎ie trzyma się bardzo dobrze.
WADY
-
Jest cieńsze, niż bym chciał
-
Waży całe nic, jest aż za lekkie jak na moje preferencje
-
Przy odkręcaniu skuwki ODKRĘCA MI SIĘ K⁎⁎WA SEKCJA
Pierdolca idzie dostać z tym ostatnim, odkręcam skuwkę jak pan jezus powiedział, a tam luzy na sekcji. Cały czas obawiam się, że jak zakręcę mocniej, to pierdolnie korpus, w końcu to plastik. Ale za każdym odkręceniem dopierdalam trochę bardziej, na razie nic nie jebło, to dobrze, i ostatnie dwa odkręcania nawet się nie odkręciło, to bardzo dobrze.
W ogóle to jakby ktoś miał jakieś puste naboje po atramentach, zwłaszcza pilotowskie i standard international, ale duże, to przyjmę każdą ilość. Siostra nie nadąża pelikanów wypisywać XD
Tyle ode mnie!
#piorawieczne






