Pierwszy soulslike skończony.
W końcu się udało. 535 śmierci na radhanie czyli troche łatwiejszy niż Malenia. W całej grze 2791.
Na koniec zgreedowałem i wyszło na farcie, ale spanikowałem, bo mnie przyparł do ściany.
Pierwsze podejście do niego wyglądało tak, że mu zbijałem 10% hp i padałem, po 50 próbach stwierdziłem, że jednak chyba muszę pozbierać te skibidy fragmenty, bo za dużo mnie bije.
Wróciłem, było trochę lepiej, ale trochę rescpeców musiałem potestować zanim jakiś progres był.
Musiałem też przejść na lekkie rolle, bo na średnich nie wyrabiałem a i tak ta redukcja dmg z pancerza gówno dawała.
Mimo, że trochę na niego narzekałem to bardzo fajny boss, chociaż ta 2 faza to był 1 wielki flashbang, nawet jak już umiałem jego ataki, to te filary potrafiły tak rozproszać, że ciężko się skupić co on robi.
Ale tak ogólnie to DLC poza głównymi bossami dość średnie, po kilku dungeonach odechciało mi się eksplorować, te ulepszenia fragmentami też mi się nie podobają. Podstawka było dużo ciekawsza dla mnie.
#eldenring #gry

