Pierwszy soulslike skończony.

W końcu się udało. 535 śmierci na radhanie czyli troche łatwiejszy niż Malenia. W całej grze 2791.



Na koniec zgreedowałem i wyszło na farcie, ale spanikowałem, bo mnie przyparł do ściany.



Pierwsze podejście do niego wyglądało tak, że mu zbijałem 10% hp i padałem, po 50 próbach stwierdziłem, że jednak chyba muszę pozbierać te skibidy fragmenty, bo za dużo mnie bije.

Wróciłem, było trochę lepiej, ale trochę rescpeców musiałem potestować zanim jakiś progres był.

Musiałem też przejść na lekkie rolle, bo na średnich nie wyrabiałem a i tak ta redukcja dmg z pancerza gówno dawała.



Mimo, że trochę na niego narzekałem to bardzo fajny boss, chociaż ta 2 faza to był 1 wielki flashbang, nawet jak już umiałem jego ataki, to te filary potrafiły tak rozproszać, że ciężko się skupić co on robi.



Ale tak ogólnie to DLC poza głównymi bossami dość średnie, po kilku dungeonach odechciało mi się eksplorować, te ulepszenia fragmentami też mi się nie podobają. Podstawka było dużo ciekawsza dla mnie.


https://streamable.com/2ehcxn

#eldenring #gry

647f4e5d-9648-433e-b9d0-59968247edd1
acf4b338-bdf4-41c4-ba25-533b07f57b29

Komentarze (5)

koszotorobur

@wewerwe-sdfsdfsdf - a mi się DLC tak samo podobało jak podstawka.

A po pokonaniu Radahna jeszcze ludziom z 2 miesiące pomagałem go ubijać bo tak mi się walka z nim spodobała

Rmbajlo

@wewerwe-sdfsdfsdf mnie gry typu soulslike odrUcily właśnie to niezliczoną ilością śmierci by pokonać bossa. A chętnie bym bym pogral bloodborne albo elden ring. W bibliotece nawet mam dark souls,ale po 15 min wyłączyłem grę ^^

wewerwe-sdfsdfsdf

@Rmbajlo ja to właśnie lubię w tych grach, przez pierwsze kilka/naście/dziesiąt prób wyłapujesz wszystkie hity na morde i te ataki wydają się niemożliwe do uniknięcia, ale po początkowej irytacji powoli zaczynasz dostrzegać okienka na atak i unik i wchodzisz w taki trans, że jak już się uda zabić bossa to odczuwasz lekki żal, że to już koniec


Ale jak tego nie lubisz, to w eldenie masz sporo narzędzi które przyspieszą ci walkę. Wystarczy używać summonów, czarów, buffów.

koszotorobur

@wewerwe-sdfsdfsdf - i używać pomocy innych ludzi, których też można przyzywać

koszotorobur

@Rmbajlo - albo załapiesz od razu albo musisz przejść przez początkową mękę - jak nie masz cierpliwości to możliwe, że nigdy tego typu gry Ci się nie spodobają.

Mam w rodzinie nastolatka co w wieku 13 lat przeszedł Deamon Souls Remake oraz Elden Ringa a w wieku 14 lat DLC do niego.

Mam też kumpla, któremu soulsy nigdy nie siadły a dopiero przy Eldenie załapał.

Poza tym warto co kilka lat odświeżać sobie i próbować tego typu gry bo gusta i umiejętności się zmieniają i w końcu może gra siąść.

Dodatkowo jak nie będzie próbował to na własne życzenie ominie Cię doświadczenie jednych z najlepszych gier wszechczasów

Zaloguj się aby komentować