Pewnego razu nad brzegiem rzeki spotkał się orzeł i zaszczany, zarzygany żul ze strzykawką w recę. Oboje chcieli przedostać się na drugą stronę. Dla orła, który umiał latać nie był to problem, ale dla żula naturalnie tak.
Żul długo namawiał, jednak orzeł twierdził, że nie może mu pomóc, gdyż zna sztuczki żula i obawia się, że ten podczas lotu wbije mu strzykawkę w głowę. Żul powiedział, że zabicie orła, kiedy lecieliby nad głęboką rzekę byłoby z jego strony bardzo głupim zachowaniem. Przecież wtedy on sam zginąłby w rwącym nurcie. Orzeł nie dał się przekonać i poleciał na drugi brzeg. Po chwili w jego miejscu pojawił się inny orzeł, o bardziej pomarańczowym umaszczeniu.
Argumenty żula przekonały pomarańczowego orła. Pozwolił żulowi wejść na swój grzbiet i zaczęli się unosić. Gdy byli na środku rzeki, żul wykonał gwałtowny ruch i wbił orłu w głowę strzykawkę z trucizną, a na wszelki wypadek również hivem. Gdy zaczęli tonąć orzeł z wyrzutem zapytał, dlaczego żul to zrobił. Przecież przez to oboje zginą.
Zaszczany żul odrzekł krótko, że nic nie mógł na to poradzić. Od setek lat zabija, niszczy, rabuje i gwałci wszystko co się da. Taka już jest jego natura.
#usa #rosja #wojna #ukraina