Pewna firma zatrudniła nowego pracownika. Miał zacząć od poniedziałku, ale rano zadzwonił do swojego szefa:

- Jestem chory - oświadczył. Szef go usprawiedliwia.

Facet pojawia się w pracy we wtorek i pracuje ciężko przez cały tydzień, zadziwiając wszystkich swoją pracowitością i umiejętnościami. W następny poniedziałek znów dzwoni do szefa i oświadcza mu:

- Jestem chory.

Szef niechętnie usprawiedliwia go, zaznaczając jednak, że to już drugi poniedziałek z rzędu. I znów we wtorek facet przychodzi do pracy i pracuje do końca tygodnia, nawet szybciej i lepiej niż poprzednio.

W następny poniedziałek pracownik znów dzwoni.

- Jestem chory - powtarza. Szef go usprawiedliwia, postanawia jednak porozmawiać z nim we wtorek.

Następnego dnia facet pojawia się w pracy i zostaje wezwany do gabinetu szefa.

- O co chodzi? - pyta ten. - Widzę, że jesteś świetnym pracownikiem, ale jesteś tu dopiero trzy tygodnie i w każdy poniedziałek twierdzisz, że jesteś chory?

- Chodzi o to, że moja siostra ma fatalne małżeństwo i w każdy poniedziałek przed pracą jadę do niej ją pocieszyć - tłumaczy pracownik. - Od słowa do słowa i zawsze kończy się to tym, że przez cały dzień uprawiamy seks.

- Z siostrą?! - krzyczy szef. - Przecież to obrzydliwe.

- Mówiłem panu, że jestem chory.

#heheszki #suchar #pracbaza #czarnyhumor #byloaledobre #dowcipy #dziendobry

82bba18e-8e9b-4a0f-9603-9f4a313f2a02

Komentarze (4)