Patrzę jak moje życie się spierdoliło w ostatnich latach. Do końca nie wiem co czuję. Żal do siebie?
Zauważyłam że nie ma dla mnie miejsca w domu rodzinnym. Ponad rok pobytu. Wystarczy. Zazdroszczę ludziom którzy mają dobry kontakt z rodziną i mogą powiedzieć o swoich problemach, bez obawy o wyśmianie albo obrócenie problemu przeciwko nim.
Pora kolejny raz gdzieś wyjechać. Na tułaczkę tam, gdzie również nie ma dla mnie miejsca. Próbowałam chyba poczuć jakąś dozę znajomości albo bezpieczeństwa. Nie udało się.
kessy-k

Oj ja też zazdroszczę. W ogóle zazdroszczę ludziom posiadania rodziny, rodziców

aberotryfnofobia

@kessy-k wolałabym nie mieć ojca, naprawdę

BillyFuckboy

@aberotryfnofobia @kessy-k laski, to nie rodzina gwarantuje spokoj ducha. Ja tam nie trzymam ze swoja kontaktu ale za to poznalem jakies 3 lata temu fajna mirabelke i tu mam klucz do sukcesu- ta jedna osoba, która niby nie jest ze mna jakkolwiek zwiazana ale wspiera gdy tylko jest potrzeba nie wazne co by to bylo. I vice versa.

bojowonastawionaowca

@aberotryfnofobia jakbyś potrzebowała pogadać, to daj znać na PW

krokodil3

@aberotryfnofobia też tkwie w spierdoleniu, a relacje z rodziną mam trudne, jak chcesz pogadać to daj znać

Zaloguj się aby komentować