Patobusowy katalog autobusowy #1
Hejto uczy i bawi, dziadek #patobus i #autobusy również, zapraszam więc na odcinek poświęcony mojej wczorajszej przygodzie.
Ikarus Zemun IK160P (P - polski) w charakterystycznym, biało-pomarańczowym malowaniu był obecny w wielu miastach. Pierwotnie miał zaadresować kilka problemów - brak wysokopojemnych autobusów, braki części charakterystycznych dla schyłku PRLu i niechęć do rozliczeń w twardej, zagranicznej walucie.
Tak powstała kreacja jugosłowiańsko-polska, która (1) budowana była w Jugosławii (2) z użyciem polskiego silnika WSK Mielec SW680 po to, by (3) wrócić do Polski na montaż końcowy w zakładach Jelcza. Autobus posiadał m.in. drzwi i światła znane z Jelczy PR110M, most napędowy Raby znany z Ikarusów, czy drzwi od Mana. Wot, maszyna - głośna i niewygodna, ale była. Silnik był usytuowany w okolicach 2 drzwi, przyczepa była "pasywna", ze skrętnym kołem.
Od projektu w 1982 roku wyprodukowano ok. 880 sztuk wozu. Z czasem, jego przydatność oceniana była coraz gorzej. Stąd, część PKS stopniowo skracała Zemuny zabudowując tylną ścianę metodami gospodarczymi, czasem nawet samą blachą. Pozwalała na to budowa maszyny, w tym silnik przed drugą osią. W aucie nadal było głośno i duszno. Ostatnia partia wyprodukowanych aut stała prawie 2 lata na placu, bo nikt nie chciał ich kupić. Ostatecznie, poszły w roku 1993, a Zemun dostarczał wrażeń jeszcze przez kolejne kilkanaście lat.
Jedynym (?) przewoźnikiem miejskim używającym Zemunów było MPK Poznań.
Auto prezentowane nas zdjęciach pochodzi z 1986 roku. Swoją służbę odbębniło w PKS Przasnysz, po czym, na emeryturze jeździ dla Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej w Warszawie. Remont trwał, z przerwami, 12 lat. Auto można spotkać na liniach turystycznych w Warszawie (linia 51 do piaseczyńskiej kolejki wąskotorowej), lub podczas przejazdów okazjonalnych.
Edit: dodaję film do filmu nagranego podczas postoju. Zapraszam do oglądania i na kanał: https://youtu.be/WK2WD3CfLs0


