part 2/365
słowo na dziś:
matematica - math / noun (feminine)
przykłady
La mia materia preferita a scuola è la matematica. - My favorite subject in school is math.
Risolvi il problema di matematica. - Answer the math problem.
Prendo lezioni di tedesco e matematica. - I'm taking a class in German and one in mathematics.
matematica semplice - simple math
problema di matematica - mathematics problem
link do źródła z wymową: https://www.italianpod101.com/italian-phrases/02112021?meaning
lubieplackijohn userbar
c64b433b-56b2-436e-8d91-772537526332
PapaNorris

Ciekawy pomysł, właśnie odświeżam sobie język hiszpański z liceum, więc jakby ktoś chciał może rozpocząć taki wątek, który zmobilizuje mnie do systematyczności i was do nauki

lubieplackijohn

@BapiezBolag Jak najbardziej! Ja w ten sposób staram się znaleźć motywację do nauki

PapaNorris

Fajnie jakby ktoś jeszcze chciał się tego języka nauczyć lub sobie przypomnąć, wtedy bym nie robił tego tylko dla siebie

Lebiediew

@BapiezBolag Wątku nie założę, ale polecę dreaming spanish, czyli chyba najlepsze darmowe źródło do nauki języka ever :P.

https://www.youtube.com/c/DreamingSpanish/featured

(Jak chcesz poznać podstawę teoretyczną tej metody, to słowa klucze: Stephen Krashen, comprehensible input, automatic language growth).

Lebiediew

@BapiezBolag A hiszpańskiego się właśnie uczę stosując wyłącznie wspomniane metody/teorie. (Tylko słuchanie, bez mówienia i czytania przez kilkaset godzin). Za rok zrobię wpis, co z tego wyszło. xD

Bipalium_kewense

Włoski brzmi dla mnie jakoś tak śmiesznie. Poznałem kilku Włochów i oni zawsze gadali bardzo szybko i dużo gestykulowali, jakby ciągle byli czymś podnieceni XD


Ja uczyłem się kiedyś na własną rękę hiszpańskiego i zamierzam do tego w najbliższym czasie wrócić. Poza tym interesuje mnie mandaryński i lożban.

Lebiediew

@Bipalium_kewense O, a propos. Wiesz może, czy istnieje jakaś biblioteka z dużą ilością bardzo prostych tekstów w lojbanie?


Z tego, co pamiętam z mojego riserczu, od którego jednak minęła już chwila, dostępne są w zasadzie tylko gramatyki do wykucia. I jasne, to jest wykonalne, ale nie poskutkuje użytkownikiem posługującym się językiem w sposób intuicyjny, tylko najwyżej tłumaczem na język. A to IMHO zasadnicza różnica, jeśli chodzi o relatywizm językowy. Stąd pytanie.

Bipalium_kewense

@Lebiediew Korzystałem z kursu Lojban Crash Course i jeszcze jakiegoś innego (nie pamiętam teraz nazwy) i też odczułem, że było mało tekstów czy dialogów do czytania. Ciągle jakieś koty pijące mleko czy jedzące jabłka, w różnych kombinacjach. Dla mnie to ciekawy eksperyment językowy, ale jako język mówiony wypada słabo. Miał być niby prosty i neutralny kulturowo, a ma trudne do wymówienia dźwięki, jak np. "h" czy "y". Niektóre słowa to istne łamańce językowe. Czasem próba wypowiedzenia tekstu w lożbanie przypominała "W czasie suszy szedł Sasza suchą szosą" czy coś w tym stylu. Nie uważam też za konieczne, by w języku mówionym np. zaczynać każde zdanie od ".i" (irytowało mnie to i kojarzyło się z przerywnikiem "yyy"), najczęściej wystarczy sama intonacja.


Z biblioteką nie pomogę, ale spodobała mi się ta piosenka:

https://www.youtube.com/watch?v=xZlTA4hbY2o

Lebiediew

@Bipalium_kewense Dla mnie jego funkcja komunikacyjna jest ważna o tyle, o ile komunikacja jest potrzebna do opanowania języka. Co naprawdę mnie fascynuje to to, czy człowiek, który nauczyłby się Lojbana tak, jak uczymy się języków w ogóle, czyli słuchając dużej ilości zrozumiałych komunikatów, odznaczałby się jakimś swoistym sposobem myślenia. Szczerze mówiąc, jestem raczej sceptycznie nastawiony, ale odpowiedź naprawdę chciałbym poznać. Problem w tym, że skonstruowanie tysięcy godzin interesujących materiałów do oglądania, a potem sprawienie, by istotna statystycznie grupa obejrzała je w kontrolowanych warunkach, byłoby delikatnie mówiąc kłopotliwe. Albo po prostu astronomicznie drogie :P.

Bipalium_kewense

@Lebiediew Najlepiej byłoby chyba, gdyby zapoznała się jakaś para, której jedynym wspólnym językiem komunikacji byłby lożban (nierealne, bo teraz niemal wszyscy uczą się angielskiego). I tej parze urodziłoby się dziecko, z którym od urodzenia rozmawialiby w lożbanie - byłby to dla tego dziecka pierwszy język. Bo ja myślę, że jeśli prawdą jest, że język kształtuje sposób myślenia, to musi być to język którym posługujemy się od wcześniejszego dzieciństwa. Wszelkie języki, jakich uczymy się później, dostosowujemy do sposobu myślenia już wykształconego. Np. ja, ucząc się hiszpańskiego, myślę i rozumuję "po polsku" i tylko ubieram gotowy konstrukt myślowy w słowa z innego języka.

PapaNorris

@Lebiediew ja planuję nauczyć się go jako języka mówionego, by się komunikować w trakcie długiej podróży która kiedyś zrobie po krajach Ameryki łacińskiej, dlatego wybrałem właśnie ten język do nauki

Lebiediew

"nierealne, bo teraz niemal wszyscy uczą się angielskiego"


@Bipalium_kewense Są na świecie dzieci uczone od malca łaciny, choć raczej nie jako jedynego języka. Rezultaty są, słyszałem, cudowne, ale nagrań nie udało mi się znaleźć. Jest za to na YT filmik z native-speakerką esperanto. Był też gówniak wychowywany po klingońsku. Ludzi stać na wiele, więc bądźmy dobrej myśli, a czymże jest jedno dziecko wobec postępu ludzkości! (Stary Stuarta Milla lubi to xD)


"Np. ja, ucząc się hiszpańskiego, myślę i rozumuję "po polsku" i tylko ubieram gotowy konstrukt myślowy w słowa z innego języka"


Ludzie równolegle generują wypowiedzi we wszystkich znanych płynnie językach. Również w tych, w których nie dorastali.

ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4191972/

Lebiediew

Z drugiej strony rzeczywiście języki opanowane wcześnie powodują inną aktywację ośrodka Broki niż te opanowane później. Ale tu trzeba pamiętać, że:

  1. dorośli uczą się języka zupełnie inaczej niż dzieci -- i to niekoniecznie dlatego, że to fizycznie niemożliwe. Po prostu takie są obecnie przyjęte praktyki.

  2. pewien spadek szansy na osiągnięcie wysokiego poziomu w języku następuje dopiero po 17 roku życia, czyli długo po tym słynnym okresie krytycznym.

sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0010027718300994


Więc chociaż zgadzam się, że najlepszym materiałem badawczym byłyby dzieci, nie wykluczam, że i u dorosłych odniosłoby to pewien efekt. Są nawet badania o zmianach osobowości w zależności od używanego w danej chwili języka. Ale do tego podchodziłbym już ostrożniej: trudno oddzielić efekt zmiany języka od efektu sytuacji, która tę zmianę powoduje.

Koniec końców na odpowiedź poczekamy pewnie niestety aż do urynkowienia dzieci w akapie. xD

Zaloguj się aby komentować