Paradoks w moim życiu jest taki, że tęsknie za czasami, kiedy było mi najciężej i cierpiałem XD Może bardziej dlatego, że miałem bardzo dużo refleksji i pokonywałem swoje problemy i słabości dzień po dniu, aż finalnie wyszedłem ze wszystkich problemów. Miałem wtedy 16 do 17 lat. W jeden rok zrobiłem ogromny progres w moim życiu, ale żmudna praca którą wykonałem nad sobą zaowocowała w 100 % dopiero po latach.
Dziś nie mam takich problemów, jestem w cholerę odporny psychicznie (poza żalami w necie, na co dzień tego nie widać) i nie załamuję się, ciężko mnie złamać, powoli realizuje małe kroczki w życiu zawodowym i poza tym czuję pustkę. Nie mam dużego celu.
Brakuje mi w życiu wszystkiego, co niematerialne. Stałem się silnym i dorosłym człowiekiem za sprawą sportu (sport zawsze był moim życiem, ale tu podkreślam sprorty walki, które mnie wyratowały z ciężkiej nerwicy, dziś nie trenuję poza siłką), wiary (obecnie jestem hipokrytą, który mieni się katolikiem, a zapomniał na czym opierał swoją siłę w młodych latach i żyję jak ateista), rodziny i przyjaciół (wyjechałem do dużego miasta za karierą i widujemy się mało).
Poza tym mam od kilku lat dziewczynę (w tamtych latach przełamywałem bariery i zaczałęm się spotykać na pierwsze randki, to nie miałęm), pracę, jakieś tam perspektywy rozwoju i niezłe oszczędności.
Jestem próżnym człowiekiem, ubogim duchowo i nie czuję dużej motywacji by to zmienić, a jednak bardzo bym chciał. Mój wewnętrzny wojownik, który zawsze walczył z przeciwnościami losu - zapadł w śpiączkę. 3/4 moich myśli wypełnia jakiś pierdolony rozwój, kariera, pieniądze i myślenie o tym na co mnie będzie stać. Chore.
#zalesie #przegryw #psychologia #zycieismierc #gownowpis #takaprawda
Witampizza

To samo mam. Jak musiałem schudnąć 40kg

Pogodzić pracę i studia

Musiałem w domu robić obozy za rodziców

Ogarnąć młodszego brata

Ew zapierdol z prawkiem czy autem

Wsyztsko to się skumulowało w 3-4 lata


Jakoś tak bardziej pameitam to.

Może dlatego że miałem sens że coś robię?

Witampizza

@Lopez_ nawet tesknie za tym jak poznawałem kobiety mimo że w wieku 25lat wszedłem w związki . Bardziej to kojarzę niż to że jestem w długoletnim związku

Lopez_

@Witampizza Dokładnie tak. Teraz nie widzę sensu. Egzystencja, wegetacja. Nawet jakbym był milionerem. Nie ma tu dla mnie życiowego celu. Kiedyś był. Jesteś w identycznej sytuacji jak ja. Widzę na podstawie tego co piszesz.


Ewentualne problemy nie motywują mnie już tak do działania, bo nie są one takie jak kiedyś. Człowiek się przyzwyczaja, czasem rozwiązują się same, czasem je ignorujesz, czasem nie masz motywacji ich rozwiązać.

szmaragdowy_koral22XD

@Lopez_ tylko żeby chłop na starość się nie obudził ze przepierdoli swoje życie na głupoty ehhh

Witampizza

@Lopez_ czuję się jakbym wygrał mistrza świata i co dalej xD nic więcej nie osoagne

Mam wrażenie że już takiego progresu nie poczynie jak wtedy

Aya

@Lopez_ Skoro ogarnąłeś już swoją siłę psychiczną, to może teraz warto pójść o krok dalej i zastanowić się nad swoimi relacjami z innymi. Na przykład czy to że Ciebie coś nie rusza nie odbija się na innych? Wydaje mi się, że zawsze znajdzie się coś nad czym można popracować, jeśli chodzi o kwestie psychologiczne, tym bardziej jak mówisz że czujesz pustkę duchową.

Zaloguj się aby komentować