Pamiętam z dzienników Gombrowicza taką scenę którą opisał. Mianowicie Witek siedział na plaży i zauważył przewróconego na pancerz żuka. Ujęty jego cierpieniem postanowił go przekręcić i poczuł się dobrze z tym że go uratował. Następnie dostrzegł kolejnego i jego też przekręcił. Zauważył później całą masę przewróconych żuków i już zaczął czuć się źle z tym, że jednym pomógł, a drugich musi zostawić na pewną śmierć bo gdzieś się spieszył. Przez to zamiast czuć się dobrze że pomógł kilku, czuł się źle że jednych wybrał, a innym świadomie odmówił.


Mam wrażenie że wywołanie właśnie takich uczuć to główny cel wszelkich pomagam.pl i podobnych stron.


Wpłaciłeś na zbiórkę? Fajnie, jesteśmy z ciebie dumni. Teraz w absolutnie każdym zakątku internetu jaki odwiedzisz przez następne tygodnie będziemy ci pokazywać inne zbiórki i zdjęcia chorych dzieci z błagalnym nawoływaniem. Co? Nie wpłacisz? Na tamtego dałeś, a tym żałujesz? Co z ciebie za człowiek?


Echhhh...


#gorzkiezale #zalesie #celecharytatywne

Komentarze (3)

DEATH_INTJ

a mi sie zawsze wydawalo ze to sa pralnie.

same jacusie wymagajace pilnej terapii w ameryce za 5 milionow talarow.

kiedys chyba nawet widzialem dokument z ktorego wynikalo ze siespamuje po paru latach dzialalnosci obracal wieksza kasa niz caritas.

ale co ja sie tam znam.

Maciek

@DEATH_INTJ dlatego ja wpłacam tylko jak znam osobę, lub osoba którą dobrze znam potwierdza wiarygodność.

Mikel

@Maciek

Mam wrażenie że wywołanie właśnie takich uczuć to główny cel wszelkich pomagam.pl i podobnych stron.


Główny cel, to może przesada. Droga do celu jakim jest zbieranie hajsu ale nie cel sam w sobie.


Zwykła metoda sprzedaży w której wzbudza się jakieś uczucie. Tym razem, uczucie wyrzutów sumienia. Ale tak samo sprzedawca może u Ciebie wzbudzić uczucie pilności ("zostały ostatnie sztuki") czy uczucie wyjątkowości/unikalności ("Normalnie sprzedaje po 50 ale dla Pana zrobie za 40"). Czesta technika, stosowana na coraz wieksza skale


Mnie ubodło jakiś czas temu jak dowiedziałem się ze w schroniskowych fundacjach czesto aby zwierzak został adoptowany to oni muszą wejść jakby w rolę sprzedawcy. Nie wiem czy rozsadne jest uwypuklanie zalet i przemilczanie wad, kiedy bierzesz zwierzaka ze schroniska. Z drugiej strony rozumiem ze czasami kiedy podaz przewyzsza popyt nalezy wytworzyc chec zakupowa zeby popyt dorownal podazy, bo trzeba w koncu znalezc dom zwierzakowi. Wielu ludzi zastanawia sie nad zwierzakiem odwlekajac decyzje, wiec w takim wypadku wytworzenie checi zakupowej ma sens ale co z sytuacjami kiedy pies w wyjatkowych sytuacjach potrafi byc grozny a nowi wlasciciele nie sa tego swiadomi?

Zaloguj się aby komentować