Ostatnio wszędzie, wszyscy żyją pedo #afera , gdzie niejaki Wardęga nagłośnił temat i chwała mu za to. Kisnę jak czytam i słyszę na każdym kroku oceny od mainstreamu, przez szarych ludzi po sąsiadkę. Ze swojej strony najbardziej mnie obrzydza postać tego dedektywa aka zwyrola na nord VPN. Nie ujmuję mu zasług w namierzeniu po latach tego zjeba z gierek dla dzieci, ale odnoszę wrażenie, że jest to prywatnie toksyczny zwyrol atencjusz z parciem na bycie w centrum internetu i szerokopojetej dyskusji. #przemyslenia #famemma #psychologia
Sylwek nareszcie otrzymuje codzienną dawkę publicznej atencji, lajwik odpalony, wysyłamy donejciki z pytaniami kochani i zwyroli w kółko głównie o farmazonach. Stuu i jego najbliższe otoczenie, typu przygłupi lizodup dupiel, to zdecydowanie banda skrzywionych pedo chwastów, co gorsza działali jak książkowe seryjniaki, żeby nie wpaść. Wrzutka tekstu Baxtona z chatu w gierce 10 lat temu, to było celowe psychologiczne zagranie zwyrola w sandałach. Wardęga to śliski zjeb i manipulant, pucował się do Fame-u od lat, kręcił siano i projekty z golasem i boxdim a wjebał finalnie podprogowo w ramach zemsty Michała do jednego worka z peduchami. Szczać do mordy tej śmierdzącej zwyrolskiej skarpecie w sandałach za takie zachowanie