To ja opowiem swoją historię z retrofitami i przeglądem na SKP. Z przodu żarówki przechodzą normalnie ale mam problem z tylnymi. Może mi ktoś rozjaśni czemu działają tak a nie inaczej.
Maj tego roku, przegląd na SKP.
Światła mijania/stop: Philips P21 Ultinon Pro6000
Wjeżdżam na stację SKP a facet do mnie że jakieś dziwne te żarówki. Ja nie przyznam się że to retrofity, bo chcę przejść ten przegląd ale pytam co jest nie tak. Każe mi stanąć z tyłu za samochodem i zaczyna mi tłumaczyć co mu nie pasuje. Żarówka P21 ma 2 żarniki - jeden do świateł mijania a drugi do świateł stop. W normalnych żarówkach, Kiedy włączone są same mijania lampa świeci na 50%, natomiast jak wciśniemy pedał hamulca, świecą na 100%. W końcu logiczne - dwa żarniki jeden pali się ciągle, drugi jak wciśniemy pedał.
Ale nie w tych LEDach.
Tutaj proporcje wyglądają bardziej jak 80/20. Te Philipsy wyglądają jakbym cały czas hamował i naprawdę świecą tylko 20% mocniej jak wcisnę pedał hamulca. Staliśmy na stacji, a w ostrzejszym świetle nie wiem czy w ogóle zobaczyłbym różnicę.
Tak ma być? Szukałem czegoś po necie ale nic nie znalazłem. Jak na razie jeżdżę na starych a te philipsy leżą w szufladzie. Przegląd przeszedłem bo u kolesia kupiłem dwie zwykłe żarnikowe i zamieniłem podczas przeglądu. Nie chce montować jednak retrofitów w których można stwierdzić że hamuje dopiero po trzecim świetle stop. Jak poruszyliśmy temat retrofitów to może mi ktoś wyjaśni czy coś robię źle czy może 'ten typ tak ma'.
W gestii zabierania dowodu za niehomologowane żarówki to dodam swoją historię że 'to zależy od klosza'. Z przodu mam retrofity Philipsa Ultinonon Pro9000 schowane w lampie z soczewką. Przeszły przegląd bez problemu. Koleś na SKP, na tym samym przeglądzie powiedział nawet coś takiego jak "Widzę że to retrofity bo mają inną barwę ale nie mogę panu nic zrobić, bo to tylko mój domysł a nie mam prawa Panu wyciągnąć żarkówki żeby stwierdzić że jest niehomologowana. Widzę efekt, że świecą poprawnie więc przepuszczam. Jednak jak by Pan nie miał soczewki i zauważyłbym retrofita to już nie byłby mój domysł, tylko pewność więc bym Panu nie przepuścił bez homologacji". To tak w kwestii zaglądania przez lampę do żarówki - piszę co usłyszałem. Koleś dziwny więc też bym brał jego słowa przez sito. Ale to on pociągał sznurki więc i tak bym bulił za przegląd, którego bym nie przeszedł.