Ostatnio stwierdziłem, że poratuję pewną osobę która ma już swoje lata i kupię jej okulary do czytania z rossmanna za 10 zł. Głównie chodzi o jej wypady na miasto i czytanie menu, gdzie za każdym razem starała się ratować przybliżaniem kamerą z komórki.


Nazwijmy tę osobę Tereska (chociaż oczywiście to nie Tereska) XD


A więc, tym razem Tereska miała się spotkać ze swoimi przyjaciółkami w jednej z najdroższych restauracji w mieście i później u nas nocować.

Przed jej wyjściem do restauracji zaprezentowałem jej moją inwestycję i zaproponowałem, żeby wzięła te okulary ze sobą.

Ogólnie różowej i Teresce na początku te okulary się średnio podobały (a phi, nie znają się na modzie ( ͡~ ͜ʖ ͡°) ), ale grzecznie wzięła je ze sobą.


Będąc już w restauracji w momencie kiedy trzeba było czytać menu Tereska zrobiła test ze swoimi przyjaciółkami xD

"Dziewczyny, zobaczcie jakie kupiłam sobie okulary"


Reakcje:


  • O wow, jakie piękne.

  • Super, a gdzie kupiłaś?

  • Genialne, a jakie twarzowe!


Tak więc: albo usłyszała to co chciała od nich usłyszeć (i kłamały dla zasady :D), albo faktycznie przyjaciółkom się spodobały xD


Później Tereska się roześmiała i opowiedziała skąd się wzięły te okulary, i że to nie był do końca jej wybór


Dobrze wydane 10zł


Ogólnie mnie jeszcze trochę bawi fakt, że ona na co dzień nosi jakieś fancy markowe okulary bez szkieł korekcyjnych, ale ze szkłami korekcyjnymi to jakiś problem?


#takbyloniezmyslam #gownowpis

2e2e87d8-45dd-4968-8ab9-262c5aaebbed

Komentarze (4)

dext3

Nie kupuje się okularów korekcyjnych w markecie.

Chcesz zrobić dobry uczynek, to wyślij „Tereskę” do okulisty i później fundnij oprawki u optyka.

nobodys

@dext3 Problem jest taki, że ona ma korekcyjne "domowe" wyrobione u okulisty, ale nigdy ich ze sobą nie zabiera kiedy już gdzieś jedzie. Jej okulary od okulisty to równe +1 więc bardzo mi to ułatwiło zadanie.


Te okulary rossmannowe będą tylko takimi awaryjnymi, które zawsze ma nam oddawać i może używać dopiero podczas następnego spotkania Krzywda się od nich w takich pojedynczych przypadkach nie stanie a komfort większy niż zabawa telefonem albo kazanie sobie czytać coś na głos.

Modrak

@nobodys No niestety tutaj nie mogę się zgodzić z tym, że jeśli te od okulisty też są +1, to sobie krzywdy nie zrobi.

Jest wręcz przeciwnie.

Pamiętajmy, że całe "sterowanie okiem" to są mięśnie. Okulary robione na zamówienie, uwzględniają nie tylko moc, ale i naturalny rozstaw źrenic i wysokość mostka a to u każdego jest inne. Każda soczewka ma swój środek optyczny i jeśli nie jest dopasowany prawidłowo, można naprawdę zrobić sobie krzywdę. Jeśli będzie je zakładała na 5 minut by tylko coś przeczytać, to nic się nie stanie, ale już godzina czy dwie przy nienaturalnym naciąganiu może w najlepszym przypadku liczyć na ból głowy a w najgorszym poważną degradację wzroku. Może też być tak, że akurat idealnie trafi w rozstaw i wysokość, ale to raczej szansa tak "na oko" z 10-20%.

nobodys

@Modrak Tak, tu chodzi o 5 minut do czytania menu raz na jakiś tydzień


Taki kontekst: Kilka tygodni temu byliśmy w restauracji i bawiąc się zoomem kamery nie zauważyła (bo nie miała oczywiście okularów), że burger jest w menu z majonezem (którego nie cierpi). Ludzie sami sobie utrudniają życie, heh

Zaloguj się aby komentować