Ostatnio na #filozofia widzę posty o stoicyzmie. Oczywiscie nie mam nic do ludzi, którzy lubią, postują to, coś tam coś tam, żyjemy w wolnym kraju. Osobiście nie lubię stoicyzmu, z kilku względów:

  • separacja umysłu/jednostki od środowiska,
  • traktowanie kontroli emocji jako powinności i czegoś co daje komfort,
  • co za tym idzie - odrzucenie świata takim jaki jest, pozostanie wobec rzeczywistości neutralnym
  • negatywne jak i pozytywne emocje (nawet skrajne) to silne motywatory w życiu, walka z nimi jest bez sensu,
  • filozofia stoicyzmu w XXI w. traktowana jest jako samo-rozwojowa filozofia, a wiec akceptuje ideę, że obecnie człowiek jest w pewnym sensie wybrakowany
  • samo operowanie konceptami: cnota, natura, które są pojęciami traktowanymi obiektywnie/absolutnie zamiast relatywnie i osobiście

Nie wiem, może ktoś rozwieje moje wątpliwości, powie że się zgadza albo nie.

#stoicyzm #filozofia
614137ac-1c37-4d11-9a97-5e7e28ff21c0
qdco

@Ziemniakomat stoicyzm bardzo ładnie gra z hustle culture, to się sprzedaje. Just do it bro

keborgan

Każda ideologia/filozofia/religia doprowadzona do ekstremum staje się debilna.


Natomiast współczesny świat żeruje na nakręcaniu ludzi emocjonalnie, więc odrobina

stoicyzmu raczej nie zaszkodzi.

splash545

Separacja umysłu od środowiska, faktycznie tak jest, jednak tylko w określonych okolicznościach. Chodzi o to, żeby w trakcie odczuwania negatywnych emocji np. gniewu, spróbować stanąć jakby z boku i spojrzeć na całą sytuację z perspektywy obserwatora, a dzięki temu nabrać bardziej obiektywnego obrazu sytuacji. Można zareagować wtedy tak jak się chce, a nie tak jak podpowiadają nam emocje.


To prawda, że stoicyzm głosi żeby starać się wyzbyć negatywnych emocji np. gniewu czy strachu ponieważ emocje te działają na nas negatywnie i poddawanie się im nie przysporzy niczego dobrego. Czyli kontrola emocji jak pisałeś.


Stoicyzm głosi właśnie przyjmowanie świata i rzeczywistości taką jaka jest i jaka by nie była akceptację jej, a wręcz pokochanie swojego losu - Amor fati. Pozostanie wobec rzeczywistości neutralnym? Nie sądzę, bo wbrew pozorom stoicyzm to filozofia bardzo optymistyczna, która nakazuje cieszyć się życiem i odczuwanie radości jest jak najbardziej w porządku. Jedynie nakazuje ograniczyć przyjemności i wpływ negatywnych emocji.


Negatywne i pozytywne emocje to motywatory w życiu, jak najbardziej. Stoicyzm faktycznie nakazuje ograniczyć wpływ emocji negatywnych. Czy pozytywnych? To zależy, jeśli jest to taki twardy stoicyzm to także, jeśli stoicyzm reformowany to nie nakazuje ograniczać wpływu pozytywnych emocji.

Masz rację, że kierując się filozofią stoicką odcinasz się od tego rodzaju motywatorów. Nie jest to filozofia idealna i wszechstronna. Coś się zyskuje dzięki stoicyzmowi, a coś się traci.


Wybrakowanie człowieka jako element stoicyzmu, nie jestem w stanie się zgodzić. Stoicy głoszą jedynie, że człowiek pod wpływem różnych życiowych doświadczeń traci umiejętność pierwotnej radości z życia. Ten cały stoicki samorozwój nastawiony jest na odzyskanie tej umiejętności, której tak jakby się zapomniało. Najwięcej co można uzyskać dzięki stoicyzmowi to właśnie radość z życia i losu, niezależnie w jakich okolicznościach się znajdziemy. Jest to zbliżone do buddyjskiego oświecenia


Koncepty cnoty i natury są obecne w klasycznym stoicyzmie, a we współczesnym są praktycznie pomijane


Możliwe, że są lepsze filozofie od stoicyzmu. Nie jest to filozofia idealna. Jeśli o mnie chodzi to przed poznaniem stoicyzmu wiodłem życie nieprzemyślane. Wcześniej tłumiłem negatywne emocje przy pomocy alkoholu i marihuany. Stoicyzm dał mi narzędzie żeby sobie radzić z problemami, czy uczuciem niepokoju bez używek. Teraz dzięki praktyce stoickiej pozbyłem się wieloletnich nałogów, a także nauczyłem sobie radzić ze stresem i problemami małymi i dużymi. Wcześniej tego nie potrafiłem. Stoicyzm pozbawia mnie motywatorów wynikających z emocji, ale pozwala mi na spokojne, przemyślane życie, wolność od nałogów i strachu. Dla mnie jest więcej plusów niż minusów i mi na pewno służy


Nie wiem czy tam wyżej nie napisałem jakichś głupot, bo nie jestem specjalistą od filozofii, a jedynie kimś kto liznął trochę stoicyzmu i uznał, że ma on pozytywny wpływ na jego życie

Ziemniakomat

@splash545 Ok, dzięki za odpowiedź, z samym konceptem Amor-Fati tez sie zgadzam ale chyba bardziej z perspektywy Nietzschego. Dobrze, że dzięki temu czujesz się lepiej.

Zaloguj się aby komentować