@GazelkaFarelka oczywiście, tylko nawet w normie masz ile powietrza na osobę wymienne na krotności kubatury na godzinę, nie chce mi się dokładnie sprawdzać teraz. Jak robisz według zapotrzebowania, to wychodzi dużo niższa wydajność. Wiesz zapewne, ze jeszcze spadki ciśnienia trzeba uwzględnić i takie tam. A praktyka eksploatacji w domu wyglada tak, że jak masz całkowitą wymiane w trybie oszczędnościowym co 2-4h to jest świat, a ludzie. Do tego masz też czujki ppm, które z CF współpracują i ci płynnie wydajność regulują. Poprzednio miałem strok aira na zblizonym metrazu, 300 m3/h maksymalna, też sam robiłem i sytuacje gdzie chodziło na 100% to kilka razy w roku, a tak w okolicach 20-30% maks. Ujmę to tak, jak sie trochę orientujesz w tematyce, to nie będziesz przepłacał za cyferki na papierze, szególnie, ze to dom prywatny, a nie użyteczności publicznej, czy hala produkcyjna. Można oczywiście się nie zgadzać z tym punktem widzenia.
generalnie instalację się przewymiarowuje
Masz 300m3 kubatury, dajesz typowe proponowane przez firmy 600m3, czyli 200% przewymiarowane. Jak ci chodzi na 20% to masz wymianę CAŁEJ kubatury co 2.5h. Ja mam co 3.5h. Różnica eksploatacyjna jest żadna, a w kosztach spora. Poza tym bardzo dużo zależy od krzywych wydajności central, a tu różnice potrafią być bardzo duże. Temat rzeka. To jak z pompami ciepła, większość fachur wali bufory i przewymiarowane pompy, bo nie potrafi policzyć instalacji bez bufora, a poza tym z dużego jest większy zarobek, niż z małego i głównie o to chodzi.
Dam ci też przykład z PC. U mnie pompa 5kW odpala się przy temperaturze 0, -4, czyli tak jak teraz, 2x dziennie na 30-45 minut + c.w. Oryginalny projekt to było 8kw. Roznica w cenie prawie 2x. Takie projektowanie to ja pierdolę. Zresztą ten trend, że musi byc 200% zapasu, to jest wszędzie, w konstrukcjach też. Projektować nie umią, boją się że nie będzie działać, rozleci się, to leci przewymiarowanie, w końcu klient płaci, nie projektant, co nie?