Szczerze rzekłszy, takie mikroskopy raczej się nie nadają dla casuali. Aby coś fajnie w nich wyglądało, musi być bardzo cienkie (tak maksymalnie 10 mikrometrów grubości) i najlepiej wybarwione (tkanki ludzkie i zwierzęce najlepiej błękitem toluidyny lub hematoksylina i eozyną, roślinne to już różnie).
Jeśli chcesz po prostu pooglądać losowe rzeczy w dużym powiększeniu, oto co sugeruje:
- kup binolular, on nie potrzebuje światła przechodzącego tak jak mikroskop, tylko odbite
- kup se na aliexpresie taki takie gówno za 100 zł, które łączy się na USB i nazywa się mikroskopem - powiększenia nieporównanie mniejsze niż z mikroskopu, który masz na zdjęciu, ale fajnie daje się tym oglądać w zasadzie wszystko
- w Flying Tigerzr kiedyś była taka nakładka, która nakladales na obiektyw kamery telefonu, który pozwalal na otrzymywanie powiększenia rzędu kilkudziesięciu razy - tanie, za 25 zł chyba, a działało pieprzone cuda.
Jak cos, to pytaj, zawodowo dużo czasu spędzam pod mikroskopem