Olx to gówno.
Pomijając, że spora część użytkowników tego portalu to analfabeci i scamerzy, to sam portal to gówno.
W połowie września wystawiłem przedmiot na sprzedaż. Na drugi dzień zgłosił się typ, że kupuje. Zapłacił przez olx (wiem, że nie przez olx tylko PayU, ale wszystkie redirecty szły z/do olx i olx znał status płatności), a ja wysłałem mu przedmiot też przez olx (tak, wiem, że przez pakomaty, ale znów olx wygenerował kod i znał status przesyłki itd.).
Finalnie olx powiadomił mnie, że wszystko git i dostanę kasę, następnego dnia dostałem kasę i zapomniałem o sprawie.
Dzisiaj dostałem maila, że moje ogłoszenia wygasną za 2 dni i żeby je przedłużyć. Patrzę w maila, a tam to ogłoszenie, które zostało sfinalizowane. Oczywiście po kliknięciu w link dostałem błąd, że nie ma takiego ogłoszenia i mogę sobie pograć w kółko i krzyżyk (pic rel) - kto wpadł na taki pomysł XD Coś zjebaliśmy i nie znajdujesz swojego ogłoszenia, a to c⁎⁎j pograj sobie w kółko i krzyżyk XD
Wchodząc w swoje ogłoszenia z poziomu olx, oczywiście to ogłoszenie było wciąż aktywne, mimo że wszystko zostało sfinalizowane. Rozumiem z biznesowego punktu widzenia, że ktoś sprzedaje dany przedmiot/usługę wielokrotnie. Natomiast spora ilość użytkowników sprzedaje pojedyncze przedmioty i dziwi mnie, że w formularzu dodawania ogłoszenia , nie jest zawarte pole z możliwością wprowadzenia ile razy ktoś może kliknąć "kup", a po osiągnięciu limitu ogłoszenie staje się nieaktywne, czy też przechodzi w jakiś inny magiczny status.
Przecież pięć innych osób mogło kliknąć "kup", zamrozić swoją kasę, a potem musiałbym się im tłumaczyć i przepraszać, że niestety przedmiot został już sprzedany.
#olx i troszkę #zalesie
