@Gamtaro2 i jakich środków policja użyła? Palcem w tyłku jej grzebała, tak? Najpierw pisaliście, że policja ją ścigała za aborcję. Później, okazało się, że było samobójstwo - narracja padła. Następnie pisaliście, że policja jej palcem grzebała. Nikt tego nie potwierdził - nawet lekarze, którym nie podobało się zabranie komórki. Narracja padła. Później okazało się, że ona była wypita i pod wpływem środków, oraz niezrównoważona. Narracja o wiarygodności padła. Jeszcze później okazało się, że to jakaś szalona feministka walcząca z reżymem - jej wiarygodność siegneła mułu.
No ale dla opozycji osoba naćpana, niezrównoważona, pod wpływem nieznaych środków to święta Joanna i matka teresa niezdolna do kłamstwa i przeinaczania. Nawet kiedy każda instytyucja jej zaprzecza Wszystkie się zmówiły.
A co do twojego słynnego telefonu - masz rację. Policja miała prawo jedynie sprawdzić laptowap gdyż przez niego zamawiała. Przez telefon nie. tak nawet twierdzi tvn: https://tvn24.pl/polska/interwencja-policji-wobec-pani-joanny-decyzja-sadu-w-sprawie-zatrzymania-telefonu-7248834
Tylko jakoś nie widzę, żeby sąd - na który się SAM powołujesz gdziekolwiek pisał coś o grzebaniu palcem w tyłku - czyli o czymś co sam powielałeś (wpis poniżej). Więc kłamałes celowo, czy bezmyslnie powielałeś fejki?