Odpaliłem sobie dzisiaj pierwszy odcinek Heweliusza na Netflixie, a wciągnąłem całość na raz. Bardzo dobry serial, widziałem w necie określenie, że to "polski Czarnobyl" i to chyba dobre porównanie. Przyznam, że wcześniej w ogóle nie słyszałem o tej katastrofie, dopiero przy okazji serialu się o tym dowiedziałem. Serial pokazuje nie tylko samą katastrofę, ale też "śledztwo" po niej i strasznie wkurzający obraz dykty i kartonu posklejanych kolesiostwem z których to państwo jest zbudowane.

Jest to wszystko bardzo fajnie zagrane, w głównej roli świetny Michał Żurawski którego bardzo lubię, Borys Szyc jako kapitan promu też wypadł bardzo dobrze. Ogólnie aktorsko i realizacyjnie na wysokim poziomie.

Polecam obejrzeć, 5 odcinków średnio po 1h.

#seriale #heweliusz #netflix

4b6d5df8-a852-4426-8ff1-a453b60dd570

Komentarze (5)

skorpion

@Vakarian dziękówa, takiej krótkiej recenzji potrzebowałem

będzie gapione

winet

Ej, miałem to samo. Odpaliłem jeden odcinek a wciągnąłem całość na raz 😀

KierownikW10

@Vakarian jest dobry, no ale sorry do Czarnobyla nie ma żadnego startu.

FoxtrotLima

@Vakarian tam wszyscy świetnie zagrali. Szczególnie przypadły mi do gustu sceny Witolda rozmawiającego z lekarką w szpitalu w Sassnitz.

motokate

Obejrzałam póki co trzy odcinki i dla mnie to takie 7/10. Co mnie drażni?

  • Aktorstwo niektórych. Drętwa Różdżka. Mąż jej zginął, a więcej emocji było po mnie widać, kiedy zdechł mi kot. Grucha też nienajlepiej. Major bezpieki kompletnie jak pół d⁎⁎y zza krzaka. Matka głównego bohatera jak z typowej telenoweli.

  • Nachalne, łopatologiczne pokazywanie na każdym kroku patrzcie, jesteśmy latami 90'! W TV leci teledysk z epoki? Zróbmy na niego wprost ujęcie, bo jeszcze się widz nie domyśli, jeśli będzie tylko w tle. W domu plakat Queen, nastolatka w koszulce Guns'n'Roses, Polska w szarości takiej, że można by pomyśleć, że wtedy kolorów jeszcze nie było itd.

  • Trochę z d⁎⁎y ujęcia na promie - serio szafek kuchennych się niczym nie zabezpiecza na statkach i wszystko sobie z nich wesoło wylatuje? A posadzki są śliskie jak lód? Ja wiem, że przechył, ale to serio nie wyglądało naturalnie.

  • Zabrakło mi budowania napięcia przed katastrofą, no ale powiedzmy, że nie taki był widocznie koncept.

  • Napompowane wary Dereszowskiej.

  • Jak zwykle część dialogów niesłyszalna, ale to w końcu polska produkcja, tradycji musi stać się zadość.

Na plus - większość dialogów jednak słyszalna, więc i tak jest nieźle. Reszta aktorów bardzo dobrze, szczególnie Eleryk. Sceny morskie robią wrażenie. Niektóre smaczki z tego okresu całkiem fajne, jak typowa pani halinka, naburmuszona urzędniczka wypłacająca kasę za utracone rzeczy - "siądzie i pokwituje".

Zaloguj się aby komentować