Od inwazji na Ukrainę świat zachodni krzywo patrzy na wszystkich Rosjan (wyjątkowo napiszę z wielkiej), pomimo, że są wśród nich ludzie, których te działania obrzydzają. Ludzie ci, przez całe swoje życie nie mieli nic do gadania w kwestii wyboru władzy w kraju w którym się urodzili i wychowali. Ich o zdanie nikt nie pyta, a jeśli sami chcą o tym mówić to czekają na nic policyjne pałki i przymusowy pobór.
Amerykanie mieli wolność, bezpieczeństwo, demokrację. Mimo to 77 milionów z nich zagłosowało na człowieka, który otwarcie deklarował przyjaźń z rosyjskim dyktatorem i wycofanie się z walki przeciwko niemu. Zadali tym samym Ukrainie i całej Europie, swoim rzekomym sojusznikom, największy cios od początku tej wojny.
Ktoś powie, że to z przekonania, że Trump dba o interes USA. Tylko czym to się różni od wyznawców putina, którzy widzą w nim zbawcę rosji? No i realnie patrząc, to gdzie są te pozytywy? Oddanie całkowitej władzy w ręce oligarchów chcących tylko mnożyć swoje zyski kosztem zwykłych obywateli i innych państw.
Jest mi wstyd za Amerykę, kraj z którego kulturą czuje się mocno związany.
Na Europejczyków popierających to ruskie ścierwo nawet szkoda mi śliny.
#oswiadczeniezdupy #polityka #usa #rosja