Obce gatunki w środowisku: pirania w Sanie i “biegnący” bambus nad Lubatówką

Hydrobiolodzy z zaniepokojeniem zaobserwowali nad rzeką Lubatówką w Polsce (Podkarpacie, okolice Krosna) dzikie zarośla bambusa Bisseta, uznawanego w wielu rejonach świata za obcy gatunek inwazyjny. Niepokój ekologów budzi też pojawienie się w środowisku naturalnym miskanta olbrzymiego. W Sanie wyłowiona była pirania.


W publikacji w "Scientific Reports" po raz pierwszy opisano obecność dzikiej populacji gatunku bambusa Phyllostachys bissetii w Europie. Ostrzeżono też przed możliwą inwazją, jaką spowodować mogą miskanty - wysokie trawy sadzone jako rośliny ozdobne.


“Istnieje pilna potrzeba podniesienia świadomości wśród ogrodników, hobbystów, sprzedawców i importerów roślin na temat zagrożeń dla środowiska wynikających z rozprzestrzeniania się roślin inwazyjnych” - zwracają uwagę autorzy artykułu. Bioinwazja jest łatwiejsza do zatrzymania, jeśli wcześnie się ją wykryje i szybko zareaguje. [...]


#nauka #botanika #przyroda #rosliny #naukawpolsce

Nauka w Polsce

Komentarze (5)

enkamayo

Oby tym razem Polak był mądry przed szkodą:

Badaczka wytłumaczyła, że bambus Bisseta i miskant nie należą jeszcze w Polsce do roślin inwazyjnych, więc można je bez ograniczeń sprzedawać i kupować. Ale - bazując na doświadczeniach innych krajów - być może trzeba będzie je wpisać na listę gatunków obcych inwazyjnych, zanim zdążą się wymknąć spod kontroli.

0x00005cf3

@enkamayo zanim ktoś kiwnie palcem to się rozrośnie i będzie nie do zatrzymania. Tak jak z Rdestowcem, debile posadzili w ogrodzie a potem się rozlazło wszędzie

Barcol

@enkamayo @0x00005cf3 To jakaś manipulacja. Bambusy z gatunku Phyllostachys nie są wpisane na listę gatunków inwazyjnych nie "jeszcze" tylko po prostu nie są. A te doświadczenia innych krajów to nie wiem kogo dokładnie, bo nie słyszałem żeby jakikolwiek kraj Unii zakazywał bambusa (ale pewien nie jestem).


To że są nie wpisane na tą listę wynika z faktu, że to inaczej rozprzestrzeniajaca się roślina niż np rdestowiec czy nawłoć, ale po kolei:


  • bambus w naszym klimacie rośnie, owszem, ale przeszczęśliwy to on nie jest. Zimy są w stanie wytrzebić do ziemi nawet najbardziej mrozoodporne odmiany jak wspomniany bisetti

  • bambus kwitnie raz na 100 lat, a jak już to zrobi to zdycha, z tego powodu jedyna opcja na rozrastanie się go to kłącza

  • w Polsce każdy rozsądny ogrodnik sięgający po bambusy Phyllostachys używa bariery korzeniowej HDPE która efektywnie uniemożliwia bambusom wyjście poza ograniczony obszar

  • nie niszczy siedlisk rodzimych gatunków

  • nie naturalizuje się na dużą skalę, rozwija się w miejscu nasadzeń


Więc bambus owszem, może się wymknąć spod kontroli, ale lokalnie. Może nam podniszczyć mury, zepsuć kostkę brukową, ale nie wyprze naszego lasu czy łąki. Nie zrobi paskudnej monokultury jak nawłoć ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯


No i chyba najważniejsze: jak komuś się podobają bambusy i chce sięgnąć po niego całkiem bez ryzyka, to istnieją rodzaje kępowe np fargesja, które też mają ładne tyczki a nie rozrastają się na boki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

enkamayo

@Barcol dzięki. Rzeczowo i rozwinięcie tematu.

Barcol

@0x00005cf3 @enkamayo *wydaje mi się* że tam mogła wpaść jakaś nadinterpretacja słów badaczki. Zaskoczył mnie też miskant, bo o ile miskantus lutarioriparius faktycznie jest ekspansywny i wymaga barier, tak wspomniany miskant olbrzymi to nawet po ogródku nie za bardzo ucieka xD Ot taka wysoka na 3m kępa trawska. Miskant chiński często widywany przy hotelach i domach weselnych zamiast trawy pampasowej też nigdy nie widziałem żeby uciekał, ale akurat na miskantach to się słabo znam. W sumie to w ogóle na botanice i ogrodnictwie się słabo znam, traktujcie moje słowa bardziej jak opinię przy piwie xd


Jako ciekawostkę dodam że byłem na terenie Chrzanowa na prywatnej posesji gdzie właściciel różne odmiany bambusa phyllostachys hoduje od lat 90, i jedyne ucieczki jakie miał to jak u sąsiada wychodziły kły rośliny w trawniku. Wykopał je, dodał barierę korzeniową przy płocie, i problem zażegnany. Jeśli w 30 lat lat raz tylko raz wyszły za płot, to serio nie widzę szans żeby nas znawłociowały

Zaloguj się aby komentować