Ale wy wiecie, że w Polskich firmach, głównie dużych korpo - pracują tysiące białorusinów, rosjan, czy ludzi z Indii? W takich branżach jak IT to się nawet o wizy w Indiach pól roku czeka na rozmowę i potrafią relokacje im rok załatwiać. I te wszystkie firmy czekają, aż kogoś się sprowadzi. Spora część to brakujące osoby na konkretne stanowiska. A skoro u nas nie ma, a z zachodu czy północy za PLNy nie będą robić to ciągnie się tych z daleka, albo nie co bliżej.
Jak myślicie, jak ktoś pracuje tu rok czy dwa, to od razu mu dają obywatelstwo, czy jednak wiza pracownicza z powodu przedłużania umowy o pracę? Stąd te liczby.
Jedyny większy minus, że Polacy się nie przebranżawiają, a mogli by zyskać- tylko prog wejścia wysoki. A i jeszcze złotówka nie jest równa euro. A biznes wszędzie patrzy na to, że jest taniej.
A sprowadzanie masy, która wyjedzie lub nie to inna sprawa.
Czasem myślę czemu tyle osób, kurierów np Uber Eats, Glovo czy Pyszne itd to jednak inne nacje - i przypominam sobie, że oni jak studenci - żyją w kilka osób na mieszkaniu, aby było taniej. Bo tam skąd przyszli nie mieli nic.
Tak czy siak - wybory to oddawanie głosów na 1 na liście wyborczej. A wasz wybraniec dostanie się tylko jak upcha się tych co trzeba i jeszcze starczy na jednego więcej. Gorzej jak nie.