Nowa publikacja w Nature, która wbiła mnie dziś rano w fotel. Wbiła…dosłownie i w przenośni
Interfejs mózg-komputer (BCI) może przywrócić możliwość komunikacji osobom, które utraciły zdolność poruszania się lub mówienia. Do tej pory głównym celem badań BCI było przywracanie dużej motoryki, takiej jak sięganie, chwytanie czy pisanie typu wskaż i kliknij. Pisanie odręczne lub bezwzrokowe było praktycznie nieosiągalne. Zespół naukowców z USA opracował wewnątrzkorowy BCI, który dekoduje próby ruchów pisma ręcznego z aktywności neuronalnej w korze ruchowej i tłumaczy je na tekst w czasie rzeczywistym, stosując metodę dekodowania rekurencyjnej sieci neuronowej. Jeden z uczestników badania, którego ręka została sparaliżowana z powodu urazu rdzenia kręgowego, osiągnął prędkość pisania wynoszącą …. 90 znaków na minutę z dokładnością 94,1%!
Dostęp do artykułu jest płatny, ale jak jesteście zainteresowani pełną treścią to ten…
https://www.nature.com/articles/s41586-021-03506-2
dziki

O ja cie! Zajebiste!

arcy

@Nan Zaczynają się coraz bardziej spełniać obrazki z filmów czy książek fantastyczno-naukowych. I zawsze moje serducho cieszy technologia, która w pierwszej kolejności służy polepszeniu życia ludziom niepełnosprawnym, umożliwiając im czynności dla nas zwykłe i normalne, a dla nich nieosiągalne

Nan

@arcy powoli rozkręca się technologia edycji genomu. Teoretycznie - może pozwoli na wyeliminowanie wielu chorób genetycznych.

arcy

@Nan I jak zwykle, jest też druga strona medalu, czyli w takim przypadku produkcja "doskonalszych" ludzi na życzenie.

Niestety patrząc na historię poczynań człowieka bardziej widzę scenariusz, w którym edycja genomu posłuży do produkcji super żołnierza, niż do usunięcia chorób genetycznych W takich kwestiach jestem pesymistą.

Nan

W Chinach już pierwszy mały sukces był. Wiesz...Ja głęboko wierzę w te technologię. Chciałabym równie mocno wierzyć w to, że będzie wykorzystana w etyczny sposób. Jednak widzę jeszcze jeden problem. My wciąż zbyt mało wiemy o genomie, wzajemnych powiązaniach...przez to często trudno przewidzieć ewentualne konsekwencje.

arcy

@Nan Zgoda, zwłaszcza w perspektywie dłuższej niż jedno pokolenie. Takie modyfikacje mogą zmienić tok ewolucji gatunku, albo całkowicie ewolucję wyeliminować jako zbędną - po co nam ona skoro możemy sami decydować o rozwoju ludzkich istot. Konsekwencje mogą być krytyczne i decydujące o przetrwaniu cywilizacji i gatunku.

I to też mnie nie napawa optymizmem, uważam, że nie pokierujemy tą ścieżką nauki w sposób odpowiedzialny za przyszłe pokolenia, a raczej w kierunku natychmiastowego wzbogacenia się wybranych podmiotów.

Nan

@arcy w perspektywie niezbyt długiego czasu czeka nas głód. Obecnie CRISPR Cas9 jest szeroko wykorzystywany w tworzeniu nowych odmian roślin uprawnych o polepszonych walorach. Nie wspomnę tu nawet o eksploracji funkcji genów. Ta technologia ma przyszłość. Nie tylko w kwestiach leczenia chorób. Pytanie czy ludzkość nauczyła się już znaczenia słowa: umiar.

arcy

@Nan

Pisałaś:

"Dostęp do artykułu jest płatny, ale jak jesteście zainteresowani pełną treścią to ten…"

Możesz mi podesłać na PW chętnie przeczytam.


"Pytanie czy ludzkość nauczyła się już znaczenia słowa: umiar."

Moim zdaniem nie. I tak samo nie zna słów odpowiedzialność, solidarność, samokontrola i kilku innych równie ważnych.

Co więcej uważam, że takie technologie jak CRISPR Cas9 prędzej posłużą do zwiększenia zysków koncernów niż do wyeliminowania głodu.

Uważam, że ten świat, cywilizacja ma poprzestawiane priorytety i choć jesteśmy w stanie wymyślać i odkrywać to kierujemy rezultaty w nieodpowiednie kierunki - materializm, wygodnictwo itp.

Uważam w końcu, że nauka jest niedoceniana, słucha się jej wybiórczo i zwyczajnie wykorzystuje.

Nan

@arcy jutro rano go masz:) vpn coś mi dziś nie działa jak należy.


Co do drugiego..tutaj obawiam się, że masz rację.. Chociaż chciałabym wierzyć, że nie.

Zaloguj się aby komentować