No i kurna wróciłem do spożycia alkoholu. Diabeł mnie pokusił. Chyba przez moją ciągłą sytuację życiową i brak poprawy. Z poprawy zauważyłem tylko lepsza wydolność organizmu podczas biegu bo jestem w stanie biegać szybciej z wyższym stopniem nachylenia w tym samym czasie niż jak zaczynałem robić co kolwiek. Ale teraz i tak wszystko się rypinie i organizm nie dowiezie. Nieustannie doskwiera mi poczucie winy za to jak się prowadzę przez życie. #alkoholizm

