@100mph To akurat wiem. To nie jest kwestia czy, tylko kiedy. Jakakolwiek grubsza rozpierducha w Europie środkowej a kto wie czy też nie w innym rejonie świata znacząco podbija szanse rewizjonizmu naszych granic.
Sojusznikami z Niemcami będziemy albo do czasu kiedy będzie to dla nich korzystne albo do momentu kiedy będzie "sojusz" NATO i tzw. "protekcjonizm" USA wobec Polski. Jak to mawiał mój nauczyciel języka polskiego "wieki są cierpliwe".
USA też nie bez powodu utrzymuje wojskowy kaganiec nad Niemcami, dobrze zdają sobie sprawę czym są Niemcy. Niestety żadna hegemonia nie trwa wiecznie, a historia kołem się toczy i uczy jednego, że my wniosków z niej wyciągać nie umiemy.
A dziś świat osiągnął taki stopień popierdolenia, że w ciągu godzin można z sojusznika stać się przeciwnikiem. Popatrz na wypowiedź nowej premier Japonii o Chinach, jak benzyna wlana do ognia, dwa zdania i już noże idą w ruch.