Nie taguje zrzutka, bo to nie zrzutka, ale o serwisie zrzutka.pl.
W sumie nic nie mam, bardzo wygodne UI, obiecują, że 100% wpłaty idzie na cel - super.
Ale powoli już mnie zaczynają wkurwiać, nie mam problemu żeby im czasem dać coś na prowadzenie serwisu, ale jak nie dasz to wyskakują jakieś smutne koty i cię wrabiają oszukanymi przyciskami w wybranie opcji płać. Niefajnie.
A co mnie wkurwia drugi raz to, że jak wybierzecie 100zł, to domyślny tip dla nich podpisany "płacę za siebie" wynosi 15zł, rozumiem, że nie każdy ich tipuje i trzeba to rekompensować i że też muszą na tym jakoś zarabiać, ale niech mi nie wmawiają ludziom, że przekazanie 100zł ich serwisem kosztuje ich 15zł i, że jak ktoś nie płaci to oni biedni z własnej kieszeni płacą.
W ogóle 15zł? Sprawdźmy inne kwoty. Domyślna wartość i jej podpis dla różnych kwot to:
-
20zł - 5zł - płacę za siebie (ok, to stały koszt jakiś)
-
50zł - 5zł - łapcie chociaż tyle! (ok, widać, że stały) (płacę za siebie to 10zł)
-
70zł - 12zł - płacę za siebie
-
100zł - 15zł - płacę za siebie
-
300zł - 10% - płacę za siebie (procenty!)
-
500zł - 10% - płacę za siebie
-
1000zł - 10% - płace za siebie
Tak, zrzutka.pl ci wyświetli modal ze smutnym kotem jeśli nie dopłacisz, że jak ty płacisz za siebie jedną transakcją 1000zł to powinieneś im dać 1100zł żeby im pokryć koszty procesowania tej transakcji. W ogóle to powinieneś się pewnie czuć winny, bo nawet nie płacisz za siebie i portal przestanie istnieć.
W sumie to by mnie tak nie wpieniało jakby nie było tego bezczelnego "płacę za siebie".
#darkpatterns #polskaszkolabiznesu #ranty
