Nie śpię bo piłuję miga #michauhobby #modelarstwo

Pylica płuc i mikroplastik we krwi to mała cena za tak piękny samolot.
Odkryłem również zaletę czarnego podkładu nad białym: biały jest matowy a czarny ma lekki połysk, dzięki czemu lepiej widać zmiany faktury o drobinki kurzu (ze szpachli). Jeżeli w przyszłości będę malował srebrnym lub lakierem z połyskiem, jako bazę będę dawał również kolor z połyskiem, aby mieć czas na poprawki.
Wraz ze szlifowaniem zabudowuję kokpit. Efekty na zdjęciach

Jedno zdjęcie = jeden wieczór pracy
0b37daa9-0540-4b8d-8a0a-24fd00be0fa3
f6fb232c-17eb-4fe1-afe9-a266c64521e4
2b25d662-1076-4e6c-8315-2e526f3b4fff
9ac1caa8-61bc-452e-8060-8b980edf1298
7c18352a-2a49-4980-9451-cb1040783b5f
2

Komentarze (2)

Nie rozumiem po co tyle maskowac wokół kokpitu. Nie lepiej było czasowo przykleić owiewki(wikolem na przykład), wymaskować tylko owiewkę i wtedy podkładać?

@SpokoZiomek no nie podumałem i elementy kabiny musiałem malować na 2 razy, dlatego ta część samolotu była "etap do tyłu" w stosunku do reszty. Chciałem też więcej szlifować i scpachlować środek samolotu. Teraz zajmę się kabiną jak należy ,)

Zaloguj się aby komentować