Nie rozumiem dlaczego nie ma pełnego przyzwolenia prawnego i społecznego na aborcje. Przecież to by było takie proste, tyle niechcianych dzieci mogłoby się nie urodzić. A tak rodzą się niechciane i później rodzice wyładowują na nich swoją frustracje, mogą cope-ować ile chcą i wmawiać sobie później rzeczy typu 'dobrze ze sie urodziło' 'od razu je pokochaliśmy' itd.
Ale prawda jest taka że to dziecko było i jest niechciane. Mnie by pewnie nie było na świecie jakby było przyzwolenie na aborcje bo jestem k⁎⁎wa wpadką i to jeszcze w biedniejszej rodzinie #przegryw