Nie mogę się pozbierać ze smutku po tych wyborach. Wiecie co dziwnego zauważyłem? Że na patusów często wcale nie głosują źli ludzie. A nawet wręcz przeciwnie. Ale patusy nie mają żadnych zahamowań w korzystaniu z wielkich słów, obietnic bezpieczeństwa, frazesów o wolności, nie sprzedawaniu Polski i wielu innych kłamstw. Ludzie dobrzy - są naiwni. Łakną tych bajek. Niestety to chyba jest aż takie proste. I pomijając betonowy elektorat partii szaleńca, reszta zagłosowała kierując się jak najlepszymi intencjami o przyszłość Polski.


Ale ok - wybrali swoją reprezentację. Natomiast sytuacja wygląda tak, że w roku 27, PIS przejmie władzę z Konfederacją. A ludzie jak teraz nie chcą się rozmnażać, to wówczas ten trend się jeszcze pogłębi z uwagi na bezpieczeństwo kobiet. Ludzie powoli przestają chcieć tu żyć. Polska wybierając sobie prezydenta z takimi "problemami" dyskwalifikuje samą siebie jako dobre miejsce do życia. Może to i lepiej. Niech za 30 lat 2/3 kraju będzie imigrantami. Najlepiej jeszcze niech dużo z nich będzie mulatami


Taki los czeka upadające państwo. Dzięki #pis i #konfederacja


#wybory #polityka #bekazpisu #bekazkonfederacji

e9c6c0c8-60d6-4996-baf0-38f23c62a91c

Komentarze (6)

Gracz_Komputerowy
  • mapka dzietności, oczywiście
jonas

W Korei Południowej też mają PiS i Konfederację?

Gracz_Komputerowy

@jonas Każdy kraj ma swoje problemy prowadzące do potencjalnego braku zastępowalności pokoleń. U nas, po mieszkalnictwie stał się nim brak poszanowania zdrowia kobiet.

nikt_pan

@Gracz_Komputerowy raczej wygodnictwo i zmiana priorytetów ale nie tylko kobiet.

jonas

@Gracz_Komputerowy To tylko jedna z wielu przyczyn i wcale nie najważniejsza. Programów profilaktyki zdrowotnej skierowanej do kobiet jest dużo, skrobankę można na życzenie zrobić w Czechach, antykoncepcja to nie jest jakiś demon na patyku, ginekologów nikt nie pakuje do więzień za receptę na pigułki albo zakładanie spirali.


Zresztą z niską dzietnością zmaga się cały świat, nawet jakieś murzynowa zaczynają spadać w statystykach.

gwiazdy_na_niebie

@Gracz_Komputerowy


Kwestie ekonomiczne nie są powodem niskiej dzietności. W biednych krajach nie ma problemu z demografią.


Zmienił się styl życia całego zachodniego świata. Ludzie chętniej studiują; znacznie później wchodzą na rynek pracy, później też decydują się na poważne związki. A nawet wtedy nie myślą o dzieciach, odkładają to na później, skupiają się na sobie, na karierze, wydają kasę na zachcianki (podróże, zwierzęta, nowy iPhone) itp.


A mieszkania, szczególnie w dużych miastach, zawsze były w cenie. W latach dziewięćdziesiątych na 50-60 m2 potrafiły mieszkać trzy pokolenia - dziadkowie, rodzice i dzieciaki. Dzisiaj jest to nie do pomyślenia.

Zaloguj się aby komentować