Nie mogę się pozbierać ze smutku po tych wyborach. Wiecie co dziwnego zauważyłem? Że na patusów często wcale nie głosują źli ludzie. A nawet wręcz przeciwnie. Ale patusy nie mają żadnych zahamowań w korzystaniu z wielkich słów, obietnic bezpieczeństwa, frazesów o wolności, nie sprzedawaniu Polski i wielu innych kłamstw. Ludzie dobrzy - są naiwni. Łakną tych bajek. Niestety to chyba jest aż takie proste. I pomijając betonowy elektorat partii szaleńca, reszta zagłosowała kierując się jak najlepszymi intencjami o przyszłość Polski.
Ale ok - wybrali swoją reprezentację. Natomiast sytuacja wygląda tak, że w roku 27, PIS przejmie władzę z Konfederacją. A ludzie jak teraz nie chcą się rozmnażać, to wówczas ten trend się jeszcze pogłębi z uwagi na bezpieczeństwo kobiet. Ludzie powoli przestają chcieć tu żyć. Polska wybierając sobie prezydenta z takimi "problemami" dyskwalifikuje samą siebie jako dobre miejsce do życia. Może to i lepiej. Niech za 30 lat 2/3 kraju będzie imigrantami. Najlepiej jeszcze niech dużo z nich będzie mulatami
Taki los czeka upadające państwo. Dzięki #pis i #konfederacja
#wybory #polityka #bekazpisu #bekazkonfederacji
