Nie lubię narzekać za bardzo, a nawet prawie wcale.
Nie rozumiem naprawdę wielu rzeczy, mam wrażenie, tak jak wtedy z badaniem słuchu, że byłem normalny a okazało się, że nie słyszę. I mam podobnie z ludzkimi emocjami, mam wrażenie, że je rozumiałem a nie umiem ich odczytać i się zachować. Czuje się jak dzieciak a mam 27 lat. Moi bracia w tym wieku mam wrażenie, że byli bardziej poważni. Mimo wielu wygranych zacząłem topić złamane serce w alkoholu aby to chociaż trochę mniej bolało. Ale to jak ignorują mnie ludzie mi bliscy tak mnie boli, że aż się odechciewa mi żyć.
Nie planuje nic głupiego, muszę iść do pracy jutro po prostu mi smutno, że ludzi których uważam za przyjaciół uważają mnie za znajomego do którego się odzywa gdy jest nam nudno
#zalesie