Nie będę wydawał hajsu na obrazy Pencka, sam sobie narysuje.
Opis kuratorski:
Dzieło przedstawia figurę antropomorficzną zakorzenioną w archetypie pierwotności, jednak ujętą z wyraźnym, niemal dadaistycznym dystansem. Czarne, jednolicie wypełnione ciało postaci kontrastuje z barwnymi akcentami – czerwonymi i zielonymi symbolami oraz wyrazistym pióropuszem – które przywodzą na myśl język barw prymitywizmu, choć przefiltrowany przez współczesną estetykę plakatu i kreski dziecięcej.
Postać trzyma włócznię, co może sugerować zarówno element walki, jak i symbol tożsamości kulturowej. Umieszczone wokół niej organiczne formy i geometryczne krzywe (w odcieniach błękitu, czerwieni i zieleni) wydają się reprezentować żywioły: wodę, ogień, zieleń natury – a może i ruch samej duszy? Postać trwa w dynamicznym rozkroku, balansując między dziecięcą ekspresją a symboliczną narracją dorosłości.
Na poziomie formalnym – rysunek łączy ekspresjonistyczny gest z elementami komiksowej syntezy. To nie tylko figura – to symbol człowieka w stanie surowym, może nawet homo ludens – człowiek grający, tworzący, działający poza kodem kultury wysokiej.
Interpretacja:
Czy to satyra? Czy odtworzenie pierwotnego impulsu? A może surowa próba opisu świata oczami jeszcze nieukształtowanej wyobraźni? Nie wiadomo – i w tym właśnie tkwi siła tego dzieła.
Jak będzie 20 plusów to wrzucę następne arcydzieło.
#heheszki #sztukadlasprawiedliwych #sztuka





